- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Wpisy archiwalne w kategorii
Wyprawy
Dystans całkowity: | 4173.32 km (w terenie 496.39 km; 11.89%) |
Czas w ruchu: | 242:10 |
Średnia prędkość: | 17.23 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.60 km/h |
Suma podjazdów: | 975 m |
Liczba aktywności: | 62 |
Średnio na aktywność: | 67.31 km i 3h 54m |
Więcej statystyk |
Zaniemyśl, Bnin, Kórnik
Dziś wypad w kierunku Zaniemyśla, a potem na Kornik. Ostatnio polowa bajksetowiczów z WLKP. jeździ do Kórnika. Zupełnym przypadkiem ja to akurat na dziś planowałem.
Z początku, do samego Zaniemyśla przeważnie pod wiatr. Nawet przyjemny w ciepły dzień.
Od Młodzikowa do Czarnotek lasem, w którym już nie było czuć wiatru.
Przy kościele w Zaniemyślu zaliczam pierwszy kesz. Kolejne dwa w pobliżu muszę odpuścić. Są w zbyt publicznych miejscach.
Grobu hrabiego strzeże posąg greckiej bogini zdrowia Higiej. Postać ma rysy małżonki hrabiego Raczyńskiego.
Podobno dotknięcie stopy przynosi szczęście. :) Dotknięte ;p
Krążę trochę po Zaniemyślu, w którym jestem pierwszy raz. W efekcie nabijam kilka km.
Prom na wyspę nadal nie jest czynny w związku z remontem. Kilka miesięcy temu w Gazecie Średzkiej pisało coś o zakończeniu remontu. Hmm... Przynajmniej nie było żadnych informacji o opłatach za wstęp na wyspę.
Na stacji zaliczam drugiego kesza.
Jadę dalej przez Łękno...
...i w Jeziorach Małych odbijam w lewo na Doliwiec.
Najbardziej kombinacyjne podejście do kesza. Stale ktoś łaził, albo przejeżdżał rowerem lub samochodem. Chyba żadnego drzewa tyle nie obfotografowałem co to.
Zawracam w kierunku Jezior Wielkich, gdzie odbijam na Bnin.
W Błażejewku na łuku wypadają na mnie trzej motocykliści jadący od Bnina. Akurat musiałem odbić na środek chwilę wcześniej by ominąć dziurę. Zdążyłem wrócić na czas na skraj jezdni. Dobrze, że te silniki im tak ryczą.
Bniński rynek:
Chyba, bo średnio się na tym znam. Brat bardziej. Mówi, że to zundapp. Ja tam myślałem, że dniepr. Obok stała druga, niemalże identyczna maszyna.
Przy zamku w Kórniku praktycznie przez przypadek wchodzę na kolejną skrzynkę. Podjęcia kesza paradoksalnie nie utrudniają tłumy turystów, lecz para stojąca w miejscu jego ukrycia. Kolejnych kórnickich keszy już nie szukam. Okrążam rynek i wybieram się w drogę powrotną.
W Śnieciskach po raz pierwszy gubię drogę. Przejechałem nieoznakowany wjazd w gruntową drogę do Płaczek. Orientuję się po jakichś 500-600 metrach. Chciałem więc, aby do Mądrych prowadziła mnie nawigacja. Wybrałem tryb pieszy i w Pigłowicach kazała mi się kierować polną drogą. Droga zakończyła się po 60 metrach! Następnym razem wybiorę tryb samochodowy :)
Z Pigłowic jest całkiem fajny zjazd do Mądrych. Podjazd od Pigłowic niewymagający :)
Z Mądrych jadę przez Garby do Murzynowa Leśnego. Przed Murzynowem znajduje się opuszczony posterunek kolejowy.
Opis trasy:
O. - Pięczkowo - Witowo - Krzykosy - Solec - Sulęcin - Młodzikowo - Młodzikówko - Czarnotki - Lubonieczek - Zaniemyśl - Łękno - Jeziory Małe - Doliwiec - Jeziory Wielkie - Błażejewko - Błażejewo - Bnin - Kórnik - Biernatki - Bożydar - Winna - Śnieciska - Płaczki - Pigłowice - Mądre - Garby - Murzynowo Leśne - Miąskowo - DK 11 - Bronisław - Witowo - Pięczkowo - O.
[url=][/url]
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Z początku, do samego Zaniemyśla przeważnie pod wiatr. Nawet przyjemny w ciepły dzień.
Dobrze oznakowane drogi :)© romulus83
Od Młodzikowa do Czarnotek lasem, w którym już nie było czuć wiatru.
Kościół Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu© romulus83
Przy kościele w Zaniemyślu zaliczam pierwszy kesz. Kolejne dwa w pobliżu muszę odpuścić. Są w zbyt publicznych miejscach.
Kościół Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu© romulus83
Wnętrze kościoła Św. Wawrzyńca© romulus83
Grobowiec hrabiego© romulus83
Grobu hrabiego strzeże posąg greckiej bogini zdrowia Higiej. Postać ma rysy małżonki hrabiego Raczyńskiego.
Wytarta stopa Higieji© romulus83
Podobno dotknięcie stopy przynosi szczęście. :) Dotknięte ;p
Krążę trochę po Zaniemyślu, w którym jestem pierwszy raz. W efekcie nabijam kilka km.
Szwajcarski domek na Wyspie Edwarda© romulus83
Prom na wyspę nadal nie jest czynny w związku z remontem. Kilka miesięcy temu w Gazecie Średzkiej pisało coś o zakończeniu remontu. Hmm... Przynajmniej nie było żadnych informacji o opłatach za wstęp na wyspę.
Poewangelicki kościół w Zaniemyślu© romulus83
Organy w Kościele poewangelickim© romulus83
Na stacji zaliczam drugiego kesza.
Stacja kolejki wąskotorowej© romulus83
Jadę dalej przez Łękno...
Eklektyczny dwór w Łęknie© romulus83
Park w Łęknie© romulus83
...i w Jeziorach Małych odbijam w lewo na Doliwiec.
Jezioro Jeziory Małe© romulus83
Pomnikowy dąb nad J. Jeziory Małe© romulus83
Najbardziej kombinacyjne podejście do kesza. Stale ktoś łaził, albo przejeżdżał rowerem lub samochodem. Chyba żadnego drzewa tyle nie obfotografowałem co to.
Pomnikowy dąb nad J. Jeziory Małe© romulus83
Zawracam w kierunku Jezior Wielkich, gdzie odbijam na Bnin.
W Błażejewku na łuku wypadają na mnie trzej motocykliści jadący od Bnina. Akurat musiałem odbić na środek chwilę wcześniej by ominąć dziurę. Zdążyłem wrócić na czas na skraj jezdni. Dobrze, że te silniki im tak ryczą.
Bniński rynek:
Ratusz w Bninie© romulus83
Chyba zunndap ks 750© romulus83
Chyba, bo średnio się na tym znam. Brat bardziej. Mówi, że to zundapp. Ja tam myślałem, że dniepr. Obok stała druga, niemalże identyczna maszyna.
Kórnicki zamek© romulus83
Przy zamku w Kórniku praktycznie przez przypadek wchodzę na kolejną skrzynkę. Podjęcia kesza paradoksalnie nie utrudniają tłumy turystów, lecz para stojąca w miejscu jego ukrycia. Kolejnych kórnickich keszy już nie szukam. Okrążam rynek i wybieram się w drogę powrotną.
Kościół w Kórniku© romulus83
Wnętrze kórnickiej świątyni© romulus83
Ratusz w Kórniku© romulus83
Droga z Biernatek na Bożydar© romulus83
Kościół w Śnieciskach© romulus83
W Śnieciskach po raz pierwszy gubię drogę. Przejechałem nieoznakowany wjazd w gruntową drogę do Płaczek. Orientuję się po jakichś 500-600 metrach. Chciałem więc, aby do Mądrych prowadziła mnie nawigacja. Wybrałem tryb pieszy i w Pigłowicach kazała mi się kierować polną drogą. Droga zakończyła się po 60 metrach! Następnym razem wybiorę tryb samochodowy :)
Torowisko średzkiej kolejki w Płaczkach© romulus83
Panorama na silos średzkiej cukrowni© romulus83
Dwór w Pigłowicach© romulus83
Z Pigłowic jest całkiem fajny zjazd do Mądrych. Podjazd od Pigłowic niewymagający :)
Kościół w Mądrych© romulus83
Z Mądrych jadę przez Garby do Murzynowa Leśnego. Przed Murzynowem znajduje się opuszczony posterunek kolejowy.
Opuszczony posterunek kolejowy© romulus83
Opis trasy:
O. - Pięczkowo - Witowo - Krzykosy - Solec - Sulęcin - Młodzikowo - Młodzikówko - Czarnotki - Lubonieczek - Zaniemyśl - Łękno - Jeziory Małe - Doliwiec - Jeziory Wielkie - Błażejewko - Błażejewo - Bnin - Kórnik - Biernatki - Bożydar - Winna - Śnieciska - Płaczki - Pigłowice - Mądre - Garby - Murzynowo Leśne - Miąskowo - DK 11 - Bronisław - Witowo - Pięczkowo - O.
[url=][/url]
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
90.05 km (10.75 km teren), czas: 04:45 h, avg:18.96 km/h,
prędkość maks: 34.90 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Solec, Nowe Miasto. Robiłem za przewodnika.
Środa, 1 maja 2013 | dodano: 01.05.2013Kategoria Miasta, Miejsca różne i podróżne., Wsie, Wyprawy
Plan na dzisiaj zakładał zrobienie około 40 km. Po powrocie miał być wypad na ryby. Wydarzenia jakie miały miejsce "na szlaku" nieco zmodyfikowały cele i nadbiły kilometrów.
Ruszyłem na początku w kierunku ogólnym przez Witowo i Bronisław w lasy w okolicach Murzynówka by odwiedzić pewne miejsce...
Z miejsca z pamiątkowym głazem ruszam dalej, w kierunku ogólnym na Bogusławki by wdrapać się na szczyt Góry Konwaliowej, najwyższego wzniesienia powiatu średzkiego.
Podjeżdżam od północnej strony. Jak się potem okaże, łatwiejszą drogą, która mimo stromizny skacze co kilkanaście metrów tworząc kaskady. Druga nazwa tego miejsca, to Góra Bismark. Nazwana została tak przez niemców dla upamiętnienia żelaznego kanclerza. Polski kartograf skopiował nazwę po odzyskaniu niepodległości, zjadając przy okazji "C" z nazwy. Góra konwaliowa to tradycyjna, zwyczajowa nazwa lokalna, która bierze się od porastającej wzniesienie konwalii majowej.
Zjechałem z zaciśniętymi szczękami... hamulcowymi :) Stomizna, plus porozrzucane potłuczone cegły skutecznie wyparły chęć rozpędu. Tym bardziej, że nie mam kasku. Rozważam jego zakup, nie mniej to nic pewnego.
Wejście na wieżę było zamknięte na pierwszym podeście. Nie mniej z końca dolnej drabinki dało się dostrzec kolejną wierzę p-poż. na zachód od G. Konwaliowej. Zakładam, że to była wieża na Łysej Górze na południe od Zaniemyśla. Tak podpowiada mi mapa.
Próbowałem bezskutecznie odszukać kesza pod wierzą. Żganie piachu patykiem niewiele dało. Nie mniej poszukiwania połączę z wypadem po kesza "Urokliwa kapliczka".
Dalej ruszyłem przez Małoszki do Solca.
Spod kościoła jadę do mostu kolejowego. Tam już, jak i później w Hermanowie ze względu na spacerowiczów, wędkarzy i gości Folwarku Konnego w przypadku Hermanowa odpuszczam sobie szukanie keszy, aby nie narażać ich na dekonspirację.
Jak podają źródła most jest z 1875r., czyli z okresu gdy została wybudowana linia kolejowa Jarocin-Poznań.
Po drugiej stronie mostu znajduję reper słupkowy z 1947r. i...
...troje podróżnych na rowerach. Nie mają mapy, nie mają kont na BS. Mają tylko gps, a w nim wgrana trasę Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Mają dość jazdy wałem. Pytają o drogę na Pyzdry. Udzielam im wskazówek, po czym oni jadą dalej, a ja wracam do Solca. Wpadam na cmentarz, a potem jadę do Nowego Miasta. Zjeżdżam na polną drogę prowadzącą do Lubrza, po czym przeskakuję remontowany most by odwiedzić pozostałości starego mostu z 1909r.
Most jest żelbetowy. Obecnie ma status zabytku techniki. Krążę trochę po Nowym Mieście, któremu i tak zamierzam poświęcić osobny wpis.
Kościół pochodzi z drugiej połowy XIV wieku. Sfotografowałem wnętrze, które było pokryte mrokiem. Tryb nocny rozmazuje widok, dlatego nie zamieszczam. Może pora pomyśleć o nowym aparacie?
Na kopcu znajdowała się w średniowieczu wieża strażnicza, która należała do rodu Doliwów.
Próbowałem podjechać na kopiec. Udało się do połowy :)
Przez Wolicę Kozią i Dębno ruszam do domu. Pomiędzy "Kozicą" a Dębnem spotykam ponownie rowerową trójkę z Poznania. Są trochę zmęczeni. Trochę rozmawiamy. Proponuję, że mogę ich poprowadzić trochę. Zgadzają się.
Iza, Łukasz i Krzysztof. Mieszkają i pracują w Poznaniu. Pochodzą z Koła do, którego zmierzają. Mają nocować w Dłusku. Nie uwzględnili promów rzecznych, a przez ten w Dębnie prowadzi NSR. Jazda w terenie wałem i gruntowymi drogami zaczyna im wychodzić bokiem.
Jako przewodnik opowiadam trochę o miejscach, w których jesteśmy. Potem funduję im atrakcję w postaci przeprawy mostem kolejowym w O. Przeprawę uznali za ciekawą. :)
Doprowadzam ich spacerowym tempem, którym się poruszali do Nowej Wsi Podgórnej, skąd mają prostą drogę do Pyzdr. Żegnamy się i znikam na leśnym skrócie, po którym na asfalcie rozwijam swoją ulubioną prędkość podróżną rzędu 20-24 km/h.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ruszyłem na początku w kierunku ogólnym przez Witowo i Bronisław w lasy w okolicach Murzynówka by odwiedzić pewne miejsce...
Miejsce zamordowania nauczyciela.© romulus83
Z miejsca z pamiątkowym głazem ruszam dalej, w kierunku ogólnym na Bogusławki by wdrapać się na szczyt Góry Konwaliowej, najwyższego wzniesienia powiatu średzkiego.
Podjazd pod Górę konwaliową.© romulus83
Podjeżdżam od północnej strony. Jak się potem okaże, łatwiejszą drogą, która mimo stromizny skacze co kilkanaście metrów tworząc kaskady. Druga nazwa tego miejsca, to Góra Bismark. Nazwana została tak przez niemców dla upamiętnienia żelaznego kanclerza. Polski kartograf skopiował nazwę po odzyskaniu niepodległości, zjadając przy okazji "C" z nazwy. Góra konwaliowa to tradycyjna, zwyczajowa nazwa lokalna, która bierze się od porastającej wzniesienie konwalii majowej.
Strome zbocze, którym zjechałem.© romulus83
Zjechałem z zaciśniętymi szczękami... hamulcowymi :) Stomizna, plus porozrzucane potłuczone cegły skutecznie wyparły chęć rozpędu. Tym bardziej, że nie mam kasku. Rozważam jego zakup, nie mniej to nic pewnego.
Kaskada, ktorą wjechałem na szczyt.© romulus83
Dostrzegalnia przeciwpożarowa.© romulus83
Wejście na wieżę było zamknięte na pierwszym podeście. Nie mniej z końca dolnej drabinki dało się dostrzec kolejną wierzę p-poż. na zachód od G. Konwaliowej. Zakładam, że to była wieża na Łysej Górze na południe od Zaniemyśla. Tak podpowiada mi mapa.
Próbowałem bezskutecznie odszukać kesza pod wierzą. Żganie piachu patykiem niewiele dało. Nie mniej poszukiwania połączę z wypadem po kesza "Urokliwa kapliczka".
Dalej ruszyłem przez Małoszki do Solca.
Pomnikowy dąb w Maloszkach.© romulus83
Naogotycki kościół w Solcu z 1908r.© romulus83
Kościół w Solcu.© romulus83
Zejście do podziemi?© romulus83
Spod kościoła jadę do mostu kolejowego. Tam już, jak i później w Hermanowie ze względu na spacerowiczów, wędkarzy i gości Folwarku Konnego w przypadku Hermanowa odpuszczam sobie szukanie keszy, aby nie narażać ich na dekonspirację.
Kratownicowy most kolejowy w Solcu.© romulus83
Jak podają źródła most jest z 1875r., czyli z okresu gdy została wybudowana linia kolejowa Jarocin-Poznań.
Kratownicowy most kolejowy w Solcu© romulus83
Panorama Solca z mostu.© romulus83
Jedzie pociąg do... Ostrowa Wlkp.© romulus83
Po drugiej stronie mostu znajduję reper słupkowy z 1947r. i...
Reper słupkowy© romulus83
...troje podróżnych na rowerach. Nie mają mapy, nie mają kont na BS. Mają tylko gps, a w nim wgrana trasę Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Mają dość jazdy wałem. Pytają o drogę na Pyzdry. Udzielam im wskazówek, po czym oni jadą dalej, a ja wracam do Solca. Wpadam na cmentarz, a potem jadę do Nowego Miasta. Zjeżdżam na polną drogę prowadzącą do Lubrza, po czym przeskakuję remontowany most by odwiedzić pozostałości starego mostu z 1909r.
Zabytkowy most w Nowym Mieście nad Warą.© romulus83
Most jest żelbetowy. Obecnie ma status zabytku techniki. Krążę trochę po Nowym Mieście, któremu i tak zamierzam poświęcić osobny wpis.
Nietypowa dzwonnica w Nowym Mieście.© romulus83
Kościół pw. Świętej Trójcy w Nowym Mieście.© romulus83
Kościół pochodzi z drugiej połowy XIV wieku. Sfotografowałem wnętrze, które było pokryte mrokiem. Tryb nocny rozmazuje widok, dlatego nie zamieszczam. Może pora pomyśleć o nowym aparacie?
Kopiec w Nowym Mieście nad Wartą.© romulus83
Na kopcu znajdowała się w średniowieczu wieża strażnicza, która należała do rodu Doliwów.
Próbowałem podjechać na kopiec. Udało się do połowy :)
Przez Wolicę Kozią i Dębno ruszam do domu. Pomiędzy "Kozicą" a Dębnem spotykam ponownie rowerową trójkę z Poznania. Są trochę zmęczeni. Trochę rozmawiamy. Proponuję, że mogę ich poprowadzić trochę. Zgadzają się.
Iza, Łukasz i Krzysztof. Mieszkają i pracują w Poznaniu. Pochodzą z Koła do, którego zmierzają. Mają nocować w Dłusku. Nie uwzględnili promów rzecznych, a przez ten w Dębnie prowadzi NSR. Jazda w terenie wałem i gruntowymi drogami zaczyna im wychodzić bokiem.
Jako przewodnik opowiadam trochę o miejscach, w których jesteśmy. Potem funduję im atrakcję w postaci przeprawy mostem kolejowym w O. Przeprawę uznali za ciekawą. :)
Doprowadzam ich spacerowym tempem, którym się poruszali do Nowej Wsi Podgórnej, skąd mają prostą drogę do Pyzdr. Żegnamy się i znikam na leśnym skrócie, po którym na asfalcie rozwijam swoją ulubioną prędkość podróżną rzędu 20-24 km/h.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
58.33 km (20.14 km teren), czas: 03:26 h, avg:16.99 km/h,
prędkość maks: 33.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ciążeń, Ląd, Zagórów.
Pomysł na dzisiejszą wyprawę narodził się dwa tygodnie temu z chęci odwiedzenia Pałacu Biskupów Poznańskich w Ciążeniu. Pomysł ewoluował wraz ze spoglądaniem na mapę. No, do Lądu blisko, a potem skok przez most i prosto do Zagórowa.
Wycieczka wiodła terenami Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, oraz północnym skrajem Puszczy Pyzdrskiej.
Myślę, że to dopiero preludium do lepszego zwiedzenia Nadwarciańskiego PK, oraz do zgłębienia tajemnic starej puszczy i dziedzictwa olęderskiego.
Wszystkie przeprawy promowe za Pyzdrami są nieczynne. Warta szeroko się rozlała na swoich naturalnych terenach zalewowych. Możliwe, że te rozlewiska wchodzą w skład polderów Ląd i Zagórów.
W Ciążeniu rozpoczyna się szlak rowerowy nad Jezioro Powidzkie.
Pałac Biskupów Poznańskich. Od tego zaczął się pomysł.
W Lądzie do dawnego zespołu klasztornego cystersów przybyłem w momencie rozpoczęcia mszy. To samo powtórzyło się w Zagórowie. Znak jakiś, czy co? Wstyd się przyznać, ale nie znalazłem grodu w Lądzie. Chciałem zapytać w jakimś sklepie. Sklepy po 16 były już pozamykane. Był jakiś bar. Tak wynikało z napisu. Kilku ludzi na zewnątrz. Nie ośmieliłem się ich niepokoić. :)
Zagórów. Miasto z dwoma rynkami. Małym i dużym, na którym co środę odbywa się jarmark. Na obrzeżach miasta można spotkać domy o typowo olęderskim charakterze architektonicznym. W zasadzie olęderskie budownictwo można spotkać już za Pyzdrami jadąc do ciążenia. Jednak są to tylko pojedyncze budynki. Dopiero lewy brzeg Warty obfituje w olęderską zabudowę. We Wrąbczynie przepuściłem okazję sfotografowania ładnego drewnianego domu. Naturalnie z epoki. Nie mniej, jak już wspominałem na tereny puszczy zamierzam powrócić. Jeszcze jedno. To co uderza w krajobrazie, który pozostawili po sobie osadnicy. Prawie na wszystkich rozstajach dróg znajdują się krzyże, bądź kapliczki. Krzyży jest zdecydowanie więcej.
Poległym zagórowianom za wolność ojczyzny.
Kościół ten zbudowali osadnicy olęderscy. Obecnie nadal służy wiernym jako kaplica rzymsko katolicka.
Królewiny to naprawdę dziwna wieś. Jadąc od znaku do znaku ma się widok jak na zdjęciu. Na lewo las, na prawo las. A za lasem widać domostwa. Każde oddalone o kilkaset metrów od drogi. Pierwsza wieś o rozrzuconym charakterze zabudowy jaką spotkałem.
Zranionej sośnie. Tu w dniu 29-IV-1863r. oddział Edmunda Taczanowskiego stoczył zwycięską bitwę z wojskami rosyjskimi.
Miejsce jednej z wielu bitew Powstania Styczniowego. Przeszczelony na wylot pień sosny z miejsca bitwy można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
[url=][/url]
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wycieczka wiodła terenami Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, oraz północnym skrajem Puszczy Pyzdrskiej.
Myślę, że to dopiero preludium do lepszego zwiedzenia Nadwarciańskiego PK, oraz do zgłębienia tajemnic starej puszczy i dziedzictwa olęderskiego.
Krzyże choleryczne w Pyzdrach© romulus83
Wiata na przystani w Pyzdrach© romulus83
Prom w Dłusku© romulus83
Wszystkie przeprawy promowe za Pyzdrami są nieczynne. Warta szeroko się rozlała na swoich naturalnych terenach zalewowych. Możliwe, że te rozlewiska wchodzą w skład polderów Ląd i Zagórów.
Rataje - rozlewisko Warty© romulus83
Wrześnica w okolicy Samarzewa© romulus83
Ciążeń - początek szlaku© romulus83
W Ciążeniu rozpoczyna się szlak rowerowy nad Jezioro Powidzkie.
Pałac Biskupów Poznańskich. Od tego zaczął się pomysł.
Tablica w Ciążeniu© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - pałacowa kołatka na drzwiach© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Rozlewiska Warty widziane z parku biskupiego© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Sosna w parku© romulus83
Kościół w Ciążeniu© romulus83
Kościół w Ciążeniu© romulus83
Przynajmniej witrarze mi wyszły© romulus83
W Lądzie do dawnego zespołu klasztornego cystersów przybyłem w momencie rozpoczęcia mszy. To samo powtórzyło się w Zagórowie. Znak jakiś, czy co? Wstyd się przyznać, ale nie znalazłem grodu w Lądzie. Chciałem zapytać w jakimś sklepie. Sklepy po 16 były już pozamykane. Był jakiś bar. Tak wynikało z napisu. Kilku ludzi na zewnątrz. Nie ośmieliłem się ich niepokoić. :)
Przed klasztorem w Lądzie© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Zagórów. Miasto z dwoma rynkami. Małym i dużym, na którym co środę odbywa się jarmark. Na obrzeżach miasta można spotkać domy o typowo olęderskim charakterze architektonicznym. W zasadzie olęderskie budownictwo można spotkać już za Pyzdrami jadąc do ciążenia. Jednak są to tylko pojedyncze budynki. Dopiero lewy brzeg Warty obfituje w olęderską zabudowę. We Wrąbczynie przepuściłem okazję sfotografowania ładnego drewnianego domu. Naturalnie z epoki. Nie mniej, jak już wspominałem na tereny puszczy zamierzam powrócić. Jeszcze jedno. To co uderza w krajobrazie, który pozostawili po sobie osadnicy. Prawie na wszystkich rozstajach dróg znajdują się krzyże, bądź kapliczki. Krzyży jest zdecydowanie więcej.
Na rynku w Zagórowie© romulus83
Poległym zagórowianom za wolność ojczyzny.
Zagórów - dawny kościoł ewangelicki© romulus83
Pastorówka obo kościoła© romulus83
Kościoł pw. Piotra i Pawła w Zagórowie© romulus83
Wrąbczyńskie Holendry - dawny kościoł ewangelicki© romulus83
Kościół ten zbudowali osadnicy olęderscy. Obecnie nadal służy wiernym jako kaplica rzymsko katolicka.
Wrąbczyńskie Holendry - sygnaturka© romulus83
Typowa olęderska zabudowa© romulus83
Królewiny - dziwna wieś© romulus83
Królewiny to naprawdę dziwna wieś. Jadąc od znaku do znaku ma się widok jak na zdjęciu. Na lewo las, na prawo las. A za lasem widać domostwa. Każde oddalone o kilkaset metrów od drogi. Pierwsza wieś o rozrzuconym charakterze zabudowy jaką spotkałem.
Miejsce bitwy pod Pyzdrami z 1863r.© romulus83
Zranionej sośnie. Tu w dniu 29-IV-1863r. oddział Edmunda Taczanowskiego stoczył zwycięską bitwę z wojskami rosyjskimi.
Miejsce jednej z wielu bitew Powstania Styczniowego. Przeszczelony na wylot pień sosny z miejsca bitwy można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
[url=][/url]
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
83.25 km (4.50 km teren), czas: 04:30 h, avg:18.50 km/h,
prędkość maks: 36.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zameczek, daniele, leśniczówka, kużnia...
Chciałem wybrać się za Wartę. Przeprawa promowa w Dębnie jeszcze nie jest czynna, więc musiałem dostać się do mostu. Wszelkie próby dojechania do niego były bezsensowne. Błoto, śnieg, błoto grząskie. Za rzeką też by mnie trochę tego czekało. Zawróciłem. Najpierw do domu, ogarnąć rower. Potem wybrałem kierunek Miłosław.
Wpadłem do zameczku myśliwskiego Darz Bór, popularnie zwanego Bażantarnią.
Zbudowany (prawdopodobnie według projektu Seweryna Mielżyńskiego) w poł. XIX w. w stylu neogotyku romantycznego, w formie średniowiecznego zespołu obronnego. O projektach Seweryna Mielżyńskiego wspominałem już we wpisie Miasto siedmiu wzgórz. Tamten wpis dotyczył jednak samego Miłosławia.
Bażantarnia ma też swoją stronę tutaj. Na terenie obiektu znajduje się zagroda danieli.
Z rogami zapewne dominujący samiec :)
Potem wpadłem na/do (?) Bagatelkę. Tam jest dawna leśniczówka z 1849r. zbudowana wg. projektu Seweryna Mielżyńskiego.
W drodze powrotnej zatrzymałem się przed zabytkową kuźnią z połowy XIX w. Wzniesiona przez S. Mielżyńskiego. Obecnie znajduje się na terenie filii zakładów GOL-PASZ.
Zarówno kuźnia jak i czworaki folwarczne poniżej znajdują się we wsi Bugaj. Tuż przed Miłosławiem. Zameczek myśliwski administracyjnie też pod Bugaj podlega.
Czworaki to zespół ośmiu neogotyckich budynków z I połowy XIX wieku. Rozmieszczone są po obu stronach drogi. Zbudowane naturalnie wg. projektu Seweryna M. Identyczne czworaki znajdują się jeszcze w kilku okolicznych wioskach.
Pierwotnie wpis miał nosić tytuł "Projekty architektoniczne Seweryna Mielżyńskiego" Zmieniłem jednak bo... Bo mi tak pasowało i już! ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wpadłem do zameczku myśliwskiego Darz Bór, popularnie zwanego Bażantarnią.
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zbudowany (prawdopodobnie według projektu Seweryna Mielżyńskiego) w poł. XIX w. w stylu neogotyku romantycznego, w formie średniowiecznego zespołu obronnego. O projektach Seweryna Mielżyńskiego wspominałem już we wpisie Miasto siedmiu wzgórz. Tamten wpis dotyczył jednak samego Miłosławia.
Zameczek myśliwski Bażantarnia© romulus83
Drewniana czatownia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Bażantarnia ma też swoją stronę tutaj. Na terenie obiektu znajduje się zagroda danieli.
Kura na paśniku© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Z rogami zapewne dominujący samiec :)
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Potem wpadłem na/do (?) Bagatelkę. Tam jest dawna leśniczówka z 1849r. zbudowana wg. projektu Seweryna Mielżyńskiego.
Tablica przed leśniczówką Bagatelka© romulus83
Bagatelka - dawna leśniczówka© romulus83
W drodze powrotnej zatrzymałem się przed zabytkową kuźnią z połowy XIX w. Wzniesiona przez S. Mielżyńskiego. Obecnie znajduje się na terenie filii zakładów GOL-PASZ.
Bugaj - zabytkowa kuźnia© romulus83
Zarówno kuźnia jak i czworaki folwarczne poniżej znajdują się we wsi Bugaj. Tuż przed Miłosławiem. Zameczek myśliwski administracyjnie też pod Bugaj podlega.
Czworaki to zespół ośmiu neogotyckich budynków z I połowy XIX wieku. Rozmieszczone są po obu stronach drogi. Zbudowane naturalnie wg. projektu Seweryna M. Identyczne czworaki znajdują się jeszcze w kilku okolicznych wioskach.
Bugaj - zespół czworaków folwarcznych© romulus83
Pierwotnie wpis miał nosić tytuł "Projekty architektoniczne Seweryna Mielżyńskiego" Zmieniłem jednak bo... Bo mi tak pasowało i już! ;)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
35.75 km (3.31 km teren), czas: 02:09 h, avg:16.63 km/h,
prędkość maks: 37.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kołaczkowo - wieś reymontowska.
Popołudniowy wypad do Kołaczkowa. Miejscowość, w której w latach 1920-25 żył Władysław Reymont.
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo. Chyba jedyny taki w powiecie.
Dworek W. Reymonta, wraz z otaczającym go parkiem i zabudowaniami gospodarczymi pochodzi z XIX wieku. Obecnie we dworku znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. W jednym z pomieszczeń została ulokowana izba pamięci poświęcona pisarzowi.
Władysław Reymont 1867-1925. Powieściopisarz, autor "Chłopow". Laureat Nagrody Nobla. Żył i tworzył w tym dworku w latach 1920-1925. W setną rocznicę urodzin.
Obok dworku stoi kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza z lat 1830-1836
W Kołaczkowie jest jeszcze wiatrak koźlak. Niestety na terenie prywatnym, dość gęsto otoczony budynkami. Podejścia na dobre zdjęcie nie było. Mimo, że wiatrak bez łopat wygląda dość przyzwoicie. Osoby jadące od Wrześni spotkają go po lewej stronie w jednym z pierwszych zabudowań tuż przed zakrętem.
Na polach pomiędzy Wszemborzem i Cieslami Wielkimi spotkałem parę żurawi.
Był jeszcze ptak drapieżny kawałek dalej. Któryś z rodziny jastrzębi. Uciekł przed sfotografowaniem.
We Wszemborzu zahaczyłem jeszcze o kościół. W tle po lewej zlikwidowana niedawno miejscowa szkoła z ponad stuletnią tradycją.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo. Chyba jedyny taki w powiecie.
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo© romulus83
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo© romulus83
Dworek W. Reymonta, wraz z otaczającym go parkiem i zabudowaniami gospodarczymi pochodzi z XIX wieku. Obecnie we dworku znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. W jednym z pomieszczeń została ulokowana izba pamięci poświęcona pisarzowi.
Tablica poświęcona setnej rocznicy urodzin W. Reymonta© romulus83
Władysław Reymont 1867-1925. Powieściopisarz, autor "Chłopow". Laureat Nagrody Nobla. Żył i tworzył w tym dworku w latach 1920-1925. W setną rocznicę urodzin.
Dworek Reymonta w Kolaczkowie© romulus83
Portyk dworku reymontowskiego© romulus83
Jagna, Boryna oraz autor "Chłopów"© romulus83
Elewacja ogrodowa dworku© romulus83
Obok dworku stoi kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza z lat 1830-1836
Kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Przykościelna dzwonnica?© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Przykościelna figura© romulus83
Pęknięty dzwon© romulus83
Kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza© romulus83
W Kołaczkowie jest jeszcze wiatrak koźlak. Niestety na terenie prywatnym, dość gęsto otoczony budynkami. Podejścia na dobre zdjęcie nie było. Mimo, że wiatrak bez łopat wygląda dość przyzwoicie. Osoby jadące od Wrześni spotkają go po lewej stronie w jednym z pierwszych zabudowań tuż przed zakrętem.
Na polach pomiędzy Wszemborzem i Cieslami Wielkimi spotkałem parę żurawi.
Żurawie na polu© romulus83
Żurawie na polu© romulus83
Żurawie na polu© romulus83
Był jeszcze ptak drapieżny kawałek dalej. Któryś z rodziny jastrzębi. Uciekł przed sfotografowaniem.
We Wszemborzu zahaczyłem jeszcze o kościół. W tle po lewej zlikwidowana niedawno miejscowa szkoła z ponad stuletnią tradycją.
Kościół św. Mikołaja we Wszemborzu z lat 1934-35© romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
50.06 km (0.00 km teren), czas: 02:40 h, avg:18.77 km/h,
prędkość maks: 35.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Stalowe potwory.
Dziś celem głównym była sortownia żwiru w Spławiu. Sortowni żwiru w okolicy jest kilka, ale ta jest chyba największa. Podlega pod urząd górnictwa, czy coś takiego. Pracownicy oficjalnie świętują Barburkę i mają stroje górnicze.
W Spławiu znajduje się wczesnosredniowieczne grodzisko Spławie - Wodzisko. Pomimo dwóch prób podejścia jeszcze go nie osiągnąłem. Winna jest owa sortownia. Jest plan ataku tym razem od strony rzeki. Ale to w cieplejsze dni. Dziś nawet nie próbowałem.
Po drodze, jak i w okolicach samej sortowni sporo zwierzyny płowej. Saren i koziołków naliczyłem w sumie 23 sztuki.
Obok Spławia jest wieś Tarnowa. W samej wsi nie nic ciekawego. Dlatego zahaczam o nia tylko symbolicznie, darując sobie fizyczny wjazd. Tarnowa leży na skraju Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego. W okolicy Tarnowej znaleziono mezolityczną osadę wydmową, od której pochodzi stosowane w archeologi określenie "kultura tarnowska". Lokalizacji stanowiska archeologicznego nie znam. Zerknąłbym na archeologiczne mapy gdybym mógł.
A po drodze oprócz asfaltu fragment z betonowych płyt w Szczodrzejewie, którego wybitnie nie lubię.
Zahaczyłem jeszcze o prom w Czeszewie zobaczyć jak wygląda remont. Miałem okazję spojrzeć na dno poszycia.
To by było na tyle. Padło 500 km w pierwszym kwartale. Zaplanowane założenie wyrobione :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W Spławiu znajduje się wczesnosredniowieczne grodzisko Spławie - Wodzisko. Pomimo dwóch prób podejścia jeszcze go nie osiągnąłem. Winna jest owa sortownia. Jest plan ataku tym razem od strony rzeki. Ale to w cieplejsze dni. Dziś nawet nie próbowałem.
Sortownia żwiru w Spławiu© romulus83
Sortownia żwiru w Spławiu© romulus83
Sortownia żwiru w Spławiu© romulus83
Po drodze, jak i w okolicach samej sortowni sporo zwierzyny płowej. Saren i koziołków naliczyłem w sumie 23 sztuki.
Zwierzyna płowa© romulus83
Obok Spławia jest wieś Tarnowa. W samej wsi nie nic ciekawego. Dlatego zahaczam o nia tylko symbolicznie, darując sobie fizyczny wjazd. Tarnowa leży na skraju Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego. W okolicy Tarnowej znaleziono mezolityczną osadę wydmową, od której pochodzi stosowane w archeologi określenie "kultura tarnowska". Lokalizacji stanowiska archeologicznego nie znam. Zerknąłbym na archeologiczne mapy gdybym mógł.
Wieś Tarnowa© romulus83
A po drodze oprócz asfaltu fragment z betonowych płyt w Szczodrzejewie, którego wybitnie nie lubię.
Droga w Szczodrzejewie© romulus83
Zahaczyłem jeszcze o prom w Czeszewie zobaczyć jak wygląda remont. Miałem okazję spojrzeć na dno poszycia.
Spodnie poszycie promu Nikodem© romulus83
To by było na tyle. Padło 500 km w pierwszym kwartale. Zaplanowane założenie wyrobione :)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
34.57 km (0.19 km teren), czas: 01:56 h, avg:17.88 km/h,
prędkość maks: 31.60 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Joannici, wieszcz i skrb powstańców styczniowych.
Niespodziewanie trafił się dziś dzień wolny. Do południa pogrzebałem trochę przy Orkanie. Relacja orkanowa innym razem.
Po obiedzie wyruszyłem w kierunku Śmiełowa. Wartę przekroczyłem w Nowej Wsi Podgórnej.
Taką ładną budkę ma przewoźnik promowy, gdy robi sobie przerwy.
Zaraz za Wartą jest Pogorzelica. W Pogorzelicy znajduje się neogotycki kościół wybudowany w latach 1885-87. Obok kościoła jest plebania z 1886r. Kościoła na około nie oblazłem. Akurat trafiłem na mszę pogrzebową. Innym razem to zrobię. Zabawne, w sierpniu trafiłem na mszę ślubną w Nowym Mieście. Urok jaki czy co? O_o
Wieś należała do Poznańskiej Komandorii Joannitów, zwanych Kawalerami Maltańskimi. Dowód nadania można znaleźć w dokumencie z 1187r. sygnowanym pieczęciom Mieszka Starego. W 1253r. w Pogorzelicy odbył się zjazd Przemysła I i Bolesława Pobożnego w celu podziału wielkopolski.
Ranga wsi podniosła się w 1818r. kiedy to znajdował się w niej urząd celny regulujący ruch barek na Warcie pomiędzy granicą zaborców. We wsi była także poczta wyposażona w telegraf i telefon. Spadek znaczenia nastąpił wraz z rozwojem kolejnictwa, gdy ruch rzeczny zaczął zamierać.
W Pogorzelicy wpływa do Warty rzeczka Odczepich, bądź Odczepicha. Spotkałem obie nazwy w literaturze. Rzeczka ta to odnoga nieco większej od niej Lutyni.
A nad rzeczką taki ładny mostek. Wąski bardzo. Jedno auto się zmieści.
Z Pogorzelicy ruszyłem do Śmiełowa. W 1831r. w Śmiełowie przebywał Adam Mickiewicz. Właśnie z tej miejscowości chciał się przedostać do zaboru rosyjskiego, by wziąć udział w Powstaniu Listopadowym.
Pałac w Śmiełowie jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu. W pałacu mieści się naturalnie muzeum naszego wieszcza narodowego. Podobno to tu narodził się pomysł napisania "Pana Tadeusza".
Przy pałacu znajduje się zespół parkowy. Dziś darowałem sobie spacer po parku. Zrobię to gdy drzewa będą zielone. Wtedy też zwiedzę muzeum. Ze szkolnej wycieczki i tak nic nie pamiętam.
Inicjały F.CH. oznaczają Franciszka Chełkowskiego, który odkupił pałac po wygaśnięciu rodu Gorzeńskich w 1887r. Za Gorzeńskch pałac odwiedzili m.in. Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski, Wojciech Kossak, Ludwik Puget, Ludomir Różycki i Władysław Tatarkiewicz. Dla zainteresowanych więcej nt. pałacu.
Przed dalszą drogą spojrzenie na kolejny cel wyprawy.
W drodze do Brzostkowa.
W Brzostkowie znajduje się kościół z poły XIXw. Wystrój świątyni ma charakter barokowy. Niestety kościół był zamknięty.
W kwietniu lub maju 1863r. na polach na terenie Brzostkowa powstańcy styczniowi zakopali skarb. Lokalizacja pewna nie jest. Nie mniej pewne jest, że zakopali fundusze. Co do daty mam pewność, że było to wiosną 1863r. Jeszcze przed bitwą pod Ignacewem. Ci, którzy skarb zakopywali brali w niej udział. Istnieją hipotezy jakoby skarb został wydobyty w okresie międzywojennym. Artykuł o skarbie ukazał się w czasopiśmie odkrywca ze stycznia 2006r.
Poza kościołem w Brzostkowie uwagę zwraca odrestaurowany dwór i przylegający do niego spichlerz o charakterze obronnym. Nie fotografowałem. Własność jest prywatna. Nieudostępniona do zwiedzania. Nie mniej zdjęcia można obejrzeć TU.
Potem już tylko wdrapałem się na najwyższe wzniesienie w okolicy - Łysą Górę (161m.n.p.m.) stanowiącą zarazem najwyższy punkt Wału Żerkowskiego. Na szczycie góry znajduje się punkt widokowy.
A potem przez Lgów i Dębno do domu.
W Lgowie kolejny relikt po kolejce wąskotorowej...
...oraz dawna leśniczówka na przeciwko.
Tuż przed samym mostem kolejowym wpadłem na stado saren. Jakieś 5-6 sztuk. Z 15 metrów ode mnie były najdalej. Szkoda, że uciekły zbyt szybko, albo, że ich wcześniej nie dostrzegłem.
Trasa: O-Czeszewo-Szczodrzejewo-Nowa Wieś Podgórna-Pogorzelica-Śmiełów-Brzostków-Lgów-Dębno-O.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po obiedzie wyruszyłem w kierunku Śmiełowa. Wartę przekroczyłem w Nowej Wsi Podgórnej.
Domek przewoźnika :)© romulus83
Taką ładną budkę ma przewoźnik promowy, gdy robi sobie przerwy.
Zaraz za Wartą jest Pogorzelica. W Pogorzelicy znajduje się neogotycki kościół wybudowany w latach 1885-87. Obok kościoła jest plebania z 1886r. Kościoła na około nie oblazłem. Akurat trafiłem na mszę pogrzebową. Innym razem to zrobię. Zabawne, w sierpniu trafiłem na mszę ślubną w Nowym Mieście. Urok jaki czy co? O_o
Neogotycki kościół w Pogorzelicy© romulus83
Plebania w Pogorzelicy© romulus83
Wieś należała do Poznańskiej Komandorii Joannitów, zwanych Kawalerami Maltańskimi. Dowód nadania można znaleźć w dokumencie z 1187r. sygnowanym pieczęciom Mieszka Starego. W 1253r. w Pogorzelicy odbył się zjazd Przemysła I i Bolesława Pobożnego w celu podziału wielkopolski.
Ranga wsi podniosła się w 1818r. kiedy to znajdował się w niej urząd celny regulujący ruch barek na Warcie pomiędzy granicą zaborców. We wsi była także poczta wyposażona w telegraf i telefon. Spadek znaczenia nastąpił wraz z rozwojem kolejnictwa, gdy ruch rzeczny zaczął zamierać.
W Pogorzelicy wpływa do Warty rzeczka Odczepich, bądź Odczepicha. Spotkałem obie nazwy w literaturze. Rzeczka ta to odnoga nieco większej od niej Lutyni.
Rzeczka Odczepich© romulus83
A nad rzeczką taki ładny mostek. Wąski bardzo. Jedno auto się zmieści.
Most nad Odczepichem© romulus83
Z Pogorzelicy ruszyłem do Śmiełowa. W 1831r. w Śmiełowie przebywał Adam Mickiewicz. Właśnie z tej miejscowości chciał się przedostać do zaboru rosyjskiego, by wziąć udział w Powstaniu Listopadowym.
Pałac w Śmiełowie jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu. W pałacu mieści się naturalnie muzeum naszego wieszcza narodowego. Podobno to tu narodził się pomysł napisania "Pana Tadeusza".
Przed pałacem w Śmiełowie© romulus83
Przy pałacu znajduje się zespół parkowy. Dziś darowałem sobie spacer po parku. Zrobię to gdy drzewa będą zielone. Wtedy też zwiedzę muzeum. Ze szkolnej wycieczki i tak nic nie pamiętam.
Pałacu skrzydło lewe© romulus83
Centralna część pałacu© romulus83
Pałacu skrzydło prawe© romulus83
Detal architektoniczny© romulus83
Detal architektoniczny© romulus83
Inicjały F.CH. oznaczają Franciszka Chełkowskiego, który odkupił pałac po wygaśnięciu rodu Gorzeńskich w 1887r. Za Gorzeńskch pałac odwiedzili m.in. Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski, Wojciech Kossak, Ludwik Puget, Ludomir Różycki i Władysław Tatarkiewicz. Dla zainteresowanych więcej nt. pałacu.
Przed dalszą drogą spojrzenie na kolejny cel wyprawy.
Spojrzenie w kierunku Brzostkowa© romulus83
W drodze do Brzostkowa.
Fragmęt estakady po wąskotorówce© romulus83
W Brzostkowie znajduje się kościół z poły XIXw. Wystrój świątyni ma charakter barokowy. Niestety kościół był zamknięty.
Kościół w Brzostkowie© romulus83
W kwietniu lub maju 1863r. na polach na terenie Brzostkowa powstańcy styczniowi zakopali skarb. Lokalizacja pewna nie jest. Nie mniej pewne jest, że zakopali fundusze. Co do daty mam pewność, że było to wiosną 1863r. Jeszcze przed bitwą pod Ignacewem. Ci, którzy skarb zakopywali brali w niej udział. Istnieją hipotezy jakoby skarb został wydobyty w okresie międzywojennym. Artykuł o skarbie ukazał się w czasopiśmie odkrywca ze stycznia 2006r.
Poza kościołem w Brzostkowie uwagę zwraca odrestaurowany dwór i przylegający do niego spichlerz o charakterze obronnym. Nie fotografowałem. Własność jest prywatna. Nieudostępniona do zwiedzania. Nie mniej zdjęcia można obejrzeć TU.
Potem już tylko wdrapałem się na najwyższe wzniesienie w okolicy - Łysą Górę (161m.n.p.m.) stanowiącą zarazem najwyższy punkt Wału Żerkowskiego. Na szczycie góry znajduje się punkt widokowy.
Panorama Śmiełowa z punktu widokowego© romulus83
Panorama Brzostkowa z punktu widokowego© romulus83
Panorama ogólna© romulus83
A potem przez Lgów i Dębno do domu.
W Lgowie kolejny relikt po kolejce wąskotorowej...
Kolejna pozostałość po wąskich torach© romulus83
...oraz dawna leśniczówka na przeciwko.
Dawna leśniczówka w Lgowie© romulus83
Tuż przed samym mostem kolejowym wpadłem na stado saren. Jakieś 5-6 sztuk. Z 15 metrów ode mnie były najdalej. Szkoda, że uciekły zbyt szybko, albo, że ich wcześniej nie dostrzegłem.
Trasa: O-Czeszewo-Szczodrzejewo-Nowa Wieś Podgórna-Pogorzelica-Śmiełów-Brzostków-Lgów-Dębno-O.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
32.62 km (3.51 km teren), czas: 02:08 h, avg:15.29 km/h,
prędkość maks: 41.80 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Gminny standard.
Niedziela, 17 lutego 2013 | dodano: 17.02.2013Kategoria Wyprawy
Standardowa trasa przez pół gminy. O.-Czeszewo-Szczodrzejewo-Nowa Wieś Podgórna-Chlebowo-Mikuszewo-Sarnice-Czeszewo-O.
Po drodze wpadłem zajrzeć nad staruchę w Szczodrzejewie.
Jeżdżąc tą trasą zawsze jadę przez skrzyżowanie dwóch największych wielkopolskich szlaków rowerowych: Nadwarcińskiego Szlaku Rowerowego (oznaczenie niebieskie) i południowego odcinka Transwielkopolskiej Trasy Rowerowej (oznaczenie zielone).
Prosto TTR-E, w prawo i lewo (czego nie widać) NSR.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po drodze wpadłem zajrzeć nad staruchę w Szczodrzejewie.
Starorzecze w Szczodrzejewie© romulus83
Starorzecze w Szczodrzejewie© romulus83
Jeżdżąc tą trasą zawsze jadę przez skrzyżowanie dwóch największych wielkopolskich szlaków rowerowych: Nadwarcińskiego Szlaku Rowerowego (oznaczenie niebieskie) i południowego odcinka Transwielkopolskiej Trasy Rowerowej (oznaczenie zielone).
Skrzyżowanie TTR-E i NSR© romulus83
Prosto TTR-E, w prawo i lewo (czego nie widać) NSR.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
27.40 km (4.55 km teren), czas: 01:44 h, avg:15.81 km/h,
prędkość maks: 25.80 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wiosna.
Dzisiejszy plan B był rekompensatą za wczorajsze rowerowe braki i skutkiem awarii drugiego roweru. Miałem wczoraj pojeździć, ale najpierw poszedłem pomóc kuzynowi podłączyć internet z polsatu. Wróciłem po prawie pięciu godzinach. Wtedy nie chciało mi się już jeździć.
Na 20 stopniowe mrozy nie mam już co liczyć. Zaczynam tęsknić za wiosną. Dlatego wybrałem się na Wiosnę. To niewielka osada leśna zupełnie blisko mnie. Zaledwie kilka domów.
No cóż nawet wiosna gdzieś zimować musi. :)
W sumie nic ciekawego na Wiośnie nie ma. Same lasy, pola, żużlowa droga, myśliwskie ambony.
Ale kto tam wie, może coś ciekawego znajdę. Wiosną zamierzam na Wiosnę wrócić. Może uda mi się w "Wiosennych lasach" odnaleźć pozostałości po ziemiankach, w których ukrywali się uciekinierzy z obozu jenieckiego, który był w mojej wsi za okupacji. Ale to już inna historia.
Wracając z Wiosny nie zamierzałem marnować popołudnia, więc kręciłem po okolicy tu i tam. M.in do Czeszewa, do przeprawy promowej. Ale tam jeszcze nic ciekawego się nie dzieje.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na 20 stopniowe mrozy nie mam już co liczyć. Zaczynam tęsknić za wiosną. Dlatego wybrałem się na Wiosnę. To niewielka osada leśna zupełnie blisko mnie. Zaledwie kilka domów.
No cóż nawet wiosna gdzieś zimować musi. :)
Wiosenne zimowisko :)© romulus83
Wiosenna panorama© romulus83
Wiosenna panorama© romulus83
W sumie nic ciekawego na Wiośnie nie ma. Same lasy, pola, żużlowa droga, myśliwskie ambony.
Ale kto tam wie, może coś ciekawego znajdę. Wiosną zamierzam na Wiosnę wrócić. Może uda mi się w "Wiosennych lasach" odnaleźć pozostałości po ziemiankach, w których ukrywali się uciekinierzy z obozu jenieckiego, który był w mojej wsi za okupacji. Ale to już inna historia.
Wracając z Wiosny nie zamierzałem marnować popołudnia, więc kręciłem po okolicy tu i tam. M.in do Czeszewa, do przeprawy promowej. Ale tam jeszcze nic ciekawego się nie dzieje.
Rower:orkan
Dane wycieczki:
30.35 km (8.34 km teren), czas: 01:57 h, avg:15.56 km/h,
prędkość maks: 23.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Miasto królewskiego namiestnika.
"Przejeżdżający przez miasto król Kazimierz Wielki, będąc bardzo utrudzony drogą, gdy zobaczył bijące źródło, miał zawołać „Pij-Zdrój!”. Na pamiątkę tego wydarzenia utworzona została rzekomo nazwa miasta."
"Pyzdry, najdalej na zachód wysunięte carskie miasto" Tak miał zawołać rosyjski fizyk na konferencji w Rzymie , gdy spytał polskiego fizyka skąd pochodzi.
Dziś powstaje druga zapowiedziana kategoria - "Miasta". Na początek poszły Pyzdry.
Długo rozważałem jak zrobić opis. Stwierdziłem, że nie będę się bawił w szczegółową historiografie. Wszak blog to nie praca magisterska. Musi być w miarę krótko i szczegółowo. Zainteresowanych odsyłam do literatury i ewentualnego odwiedzenia Pyzdr.
Miasto zostało ulokowane w 1257 roku na prawym brzegu Warty. Prawdopodobnie przez Bolesława Pobożnego. Po zjednoczeniu Polski po rozbiciu dzielnicowym przez W. Łokietka Pyzdry zostały miastem królewskim (nie wiem, czy miały ten status wcześniej), w którym rezydował królewski namiestnik. Namiestnikiem był Kazimierz Łokietkowic, zwany później Wielkim.
W 1331 roku Pyzdry zostały zniszczone przez Krzyżaków. To był odwet za opór i wyprowadzenie z miasta królewicza Kazimierza, którego teutońscy zakonnicy porwać zamierzali.
Król Kazimierz Wielki wzniósł potem w Pyzdrach zamek, który według najnowszych badań wielkością dorównywał Wawelowi. Makietę zamku można oglądać w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
Pierwsze udokumentowane użycie bombardy (średniowiecznej armaty) na ziemiach polskich nastąpiło w 1383 roku podczas oblężenia Pyzdr. Pisał o tym w swoich kronikach Jan z Czarnkowa.
W XVII wieku miasto niemalże doszczętnie spłonęło. Już nigdy potem nie odzyskało swej dawnej świetności.
Po Kongresie Wiedeńskim wielkopolska została podzielona pomiędzy Rosję i Prusy. Granica biegła na Prośnie na całej jej długości a Pyzdry znalazły się w Królestwie Kongresowym.
29 kwietnia 1863 roku powstańcy stoczyli zwycięską bitwę pod Pyzdrami na lewym brzegu Warty.
W mieście znajduje się kilka ciekawych zabytków.
Wjeżdżając do Pyzdr wkraczamy na tereny Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego
To od tego źródełka miała się wziąć nazwa miasta.
Przystań wodna w Pyzdrach jest użytkowana m.in. przez stowarzyszenie Perkoz, które organizuje spływy kajakowe po Warcie.
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny czyli pyzderska Fara z połowy XIV wieku zbudowana w stylu późnogotyckim.
Przykościelna ulica. W mieście jest takich kilka.
Zabytkowe domy na rynku. W mieście jest jeszcze kilka takich.
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela. Część zespołu klasztornego. Na tyłach, za kościołem w poklasztornej części mieści się Muzeum Regionalne
Na koniec dwie fotki archiwalne, replika bombardy i makieta zamku.
Na ekspozycji muzealnej można też obejrzeć m.in broń powstańców styczniowych, niejednokrotnie bezimienną. W tym oryginalna kosę z epoki. Pień przestrzelonej sosny podczas powstańczej bitwy, oraz oryginalny żeliwny carski słup graniczny.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
"Pyzdry, najdalej na zachód wysunięte carskie miasto" Tak miał zawołać rosyjski fizyk na konferencji w Rzymie , gdy spytał polskiego fizyka skąd pochodzi.
Dziś powstaje druga zapowiedziana kategoria - "Miasta". Na początek poszły Pyzdry.
Długo rozważałem jak zrobić opis. Stwierdziłem, że nie będę się bawił w szczegółową historiografie. Wszak blog to nie praca magisterska. Musi być w miarę krótko i szczegółowo. Zainteresowanych odsyłam do literatury i ewentualnego odwiedzenia Pyzdr.
Miasto zostało ulokowane w 1257 roku na prawym brzegu Warty. Prawdopodobnie przez Bolesława Pobożnego. Po zjednoczeniu Polski po rozbiciu dzielnicowym przez W. Łokietka Pyzdry zostały miastem królewskim (nie wiem, czy miały ten status wcześniej), w którym rezydował królewski namiestnik. Namiestnikiem był Kazimierz Łokietkowic, zwany później Wielkim.
W 1331 roku Pyzdry zostały zniszczone przez Krzyżaków. To był odwet za opór i wyprowadzenie z miasta królewicza Kazimierza, którego teutońscy zakonnicy porwać zamierzali.
Król Kazimierz Wielki wzniósł potem w Pyzdrach zamek, który według najnowszych badań wielkością dorównywał Wawelowi. Makietę zamku można oglądać w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
Pierwsze udokumentowane użycie bombardy (średniowiecznej armaty) na ziemiach polskich nastąpiło w 1383 roku podczas oblężenia Pyzdr. Pisał o tym w swoich kronikach Jan z Czarnkowa.
W XVII wieku miasto niemalże doszczętnie spłonęło. Już nigdy potem nie odzyskało swej dawnej świetności.
Po Kongresie Wiedeńskim wielkopolska została podzielona pomiędzy Rosję i Prusy. Granica biegła na Prośnie na całej jej długości a Pyzdry znalazły się w Królestwie Kongresowym.
29 kwietnia 1863 roku powstańcy stoczyli zwycięską bitwę pod Pyzdrami na lewym brzegu Warty.
W mieście znajduje się kilka ciekawych zabytków.
Panorama pyzderskich kościołów.© romulus83
Wjeżdżając do Pyzdr wkraczamy na tereny Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego
Nadwarciański P.K.© romulus83
Murowany wiatrak "Holender" z 1903 r© romulus83
To od tego źródełka miała się wziąć nazwa miasta.
Żródełko "Pij zdrój"© romulus83
Przystań wodna w Pyzdrach jest użytkowana m.in. przez stowarzyszenie Perkoz, które organizuje spływy kajakowe po Warcie.
Pyzderska przystań z widokiem na zespół klasztorny© romulus83
Pyzderska przystań z widokiem na most© romulus83
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny czyli pyzderska Fara z połowy XIV wieku zbudowana w stylu późnogotyckim.
Fara w Pyzdrach© romulus83
Fara w Pyzdrach© romulus83
Przykościelna ulica. W mieście jest takich kilka.
Pyzdry ul Farna© romulus83
Bolesław Pobożny - założyciel miasta.© romulus83
Zabytkowe domy na rynku. W mieście jest jeszcze kilka takich.
Zabytkowe domu z połowy XiX wieku© romulus83
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela. Część zespołu klasztornego. Na tyłach, za kościołem w poklasztornej części mieści się Muzeum Regionalne
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela© romulus83
Na koniec dwie fotki archiwalne, replika bombardy i makieta zamku.
Replika pyzderskiej bombardy© romulus83
Makieta pyzdderskiego zamku© romulus83
Na ekspozycji muzealnej można też obejrzeć m.in broń powstańców styczniowych, niejednokrotnie bezimienną. W tym oryginalna kosę z epoki. Pień przestrzelonej sosny podczas powstańczej bitwy, oraz oryginalny żeliwny carski słup graniczny.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
42.46 km (2.20 km teren), czas: 03:00 h, avg:14.15 km/h,
prędkość maks: 27.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)