- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Wpisy archiwalne w kategorii
Wędkarstwo
Dystans całkowity: | 42.49 km (w terenie 22.32 km; 52.53%) |
Czas w ruchu: | 02:58 |
Średnia prędkość: | 14.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 23.80 km/h |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 10.62 km i 0h 44m |
Więcej statystyk |
Okonie
Piątek, 12 lipca 2013 | dodano: 12.07.2013Kategoria Wędkarstwo
Okoń - pasiarzty drapieżca© romulus83
O okoniu już wspomniałem, przy okazji okazji wizyty na Lednicy w czerwcu. Nie mniej pozwolę sobie przypomnieć i dodać kilka szczegółów. Okoń ze wszystkich ryb najlepiej widzi niebieskie światło, czyli to, które dociera najgłębiej pod wodę. Żyje stadnie, a największy osobnik w stadzie nosi miano pasterza. Pasterz jest "dowódcą", przewodnikiem stada. Okoń długo obserwuje swoją ofiarę, często ją śledząc. Stąd wiele niepowodzeń w jego polowaniach.
Jest stosunkowo małych rozmiarów. Nie mniej, przez swoją waleczność potrafi przysporzyć sporo satysfakcji wędkarzowi. Zwłaszcza podczas połowów lekkim jigowym spiningiem uzbrojonym w paprochy i małe obrotówki.
Pożegnalne machnięcie płetwą© romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
4.25 km (2.74 km teren), czas: 00:15 h, avg:17.00 km/h,
prędkość maks: 21.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Okoń
Czwartek, 11 lipca 2013 | dodano: 11.07.2013Kategoria Wędkarstwo
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
3.68 km (2.13 km teren), czas: 00:19 h, avg:11.62 km/h,
prędkość maks: 22.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kontakt z przyrodą.
Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano: 14.06.2013Kategoria Wędkarstwo, Miejsca różne i podróżne.
Popołudnie spędziłem częściowo w lesie. Ot, taka rekreacyjna przejażdżka spacerowym tempem.
Biwakowe miejsce prawdopodobnie prywatne. Na niewielkim stryszku leżało trochę sprzętu. Gumowe kółka do pływania, szklanki itp. Na dole stały krzesełka plastikowe. Obok wiaty jest staw. Miejsce kilka km. od mojego domu. Nie jest zaznaczone na żadnej mapie jako oficjalny biwak.
Po powrocie wyskoczyłem na chwilę na ryby. Dawno nie byłem, choć i tak z relacji innych wiedziałem, że specjalnie nie ma sensu. Po prostu miałem ochotę posiedzieć trochę nad rzeką, pomoczyć kija. Czy się doczekam, aż woda opadnie?
Na brzegu leżały potłuczone butelki i przestrzelone tarcze po jakim biwaku. Nie rozumiem takich ludzi. Tak trudno po sobie posprzątać?
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Las paprociowy© romulus83
Dzik zgubił szczecinę© romulus83
Gąsienica na źdźble© romulus83
Chyba prywatny punkt biwakowy© romulus83
Biwakowe miejsce prawdopodobnie prywatne. Na niewielkim stryszku leżało trochę sprzętu. Gumowe kółka do pływania, szklanki itp. Na dole stały krzesełka plastikowe. Obok wiaty jest staw. Miejsce kilka km. od mojego domu. Nie jest zaznaczone na żadnej mapie jako oficjalny biwak.
Ciekawa ambona© romulus83
Po powrocie wyskoczyłem na chwilę na ryby. Dawno nie byłem, choć i tak z relacji innych wiedziałem, że specjalnie nie ma sensu. Po prostu miałem ochotę posiedzieć trochę nad rzeką, pomoczyć kija. Czy się doczekam, aż woda opadnie?
Warta wciąż wysoka© romulus83
Na brzegu leżały potłuczone butelki i przestrzelone tarcze po jakim biwaku. Nie rozumiem takich ludzi. Tak trudno po sobie posprzątać?
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
26.06 km (14.50 km teren), czas: 01:44 h, avg:15.03 km/h,
prędkość maks: 23.80 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Spining. Prawie zdepnąłem bobra.
Sobota, 13 kwietnia 2013 | dodano: 13.04.2013Kategoria Wędkarstwo
Pierwszy w tym roku wypad wędkarski. Do rzeki mam blisko. Tak z kilometr. Najpierw pojechałem zobaczyć co i jak. Dopiero na godzinę przed zmrokiem mogłem spokojnie wyruszyć na łowisko.
Rzecz, której się nie spodziewałem. Wpakowałem się na bobra. Nie liczyłem dziś na spotkanie z żadnym bobrem. A tu masz. Najpierw zauważyłem go, gdy płynął. Po kilku minutach znalazłem go na brzegu, jak zajadał się jakimś pędem. Blisko był, jakieś 5-7 metrów ode mnie. Dawno już nie byłem tak blisko z naszym największym gryzoniem.
Widocznie po roku absencji wędkarskiej nie zapomniałem jak się poruszać nad wodą. Zanim mnie zauważył i dał nura machając patelnią (ogonem) minęły dobre 2-3 minuty.
Wody dużo. Jeziorsko spuszcza wodę. Normalnie taki stan powinien być miesiąc temu. Kolejny urok minionej zimy.
Wiem, że mało tego. Dokupi się. W pudełku widać kilka moich "wynalazków".
Ciężki, toporny i leciwy już spining. Idzie mu 12 rok.
To czarne pośrodku wody, tuż pod brzegiem. Płynący bóbr.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rzecz, której się nie spodziewałem. Wpakowałem się na bobra. Nie liczyłem dziś na spotkanie z żadnym bobrem. A tu masz. Najpierw zauważyłem go, gdy płynął. Po kilku minutach znalazłem go na brzegu, jak zajadał się jakimś pędem. Blisko był, jakieś 5-7 metrów ode mnie. Dawno już nie byłem tak blisko z naszym największym gryzoniem.
Widocznie po roku absencji wędkarskiej nie zapomniałem jak się poruszać nad wodą. Zanim mnie zauważył i dał nura machając patelnią (ogonem) minęły dobre 2-3 minuty.
Wody dużo. Jeziorsko spuszcza wodę. Normalnie taki stan powinien być miesiąc temu. Kolejny urok minionej zimy.
Spiningowy arsenał© romulus83
Wiem, że mało tego. Dokupi się. W pudełku widać kilka moich "wynalazków".
Jaxon Colorado© romulus83
Ciężki, toporny i leciwy już spining. Idzie mu 12 rok.
Nadpływa bóbr© romulus83
To czarne pośrodku wody, tuż pod brzegiem. Płynący bóbr.
Bóbr - największy gryzoń w Polsce© romulus83
Gryzoń machnął patelnią© romulus83
Warta - szeroka jak każdej wiosny© romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
8.50 km (2.95 km teren), czas: 00:40 h, avg:12.75 km/h,
prędkość maks: 21.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)