- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 254.06 km (w terenie 9.50 km; 3.74%) |
Czas w ruchu: | 12:50 |
Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.90 km/h |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 28.23 km i 1h 25m |
Więcej statystyk |
Nad rzekę (spacerowo).
Poniedziałek, 31 marca 2014 | dodano: 31.03.2014Kategoria Krótkie
Nie zabrałem aparatu. Szkoda, bo czapla siwa się napatoczyła.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
6.15 km (4.17 km teren), czas: 00:29 h, avg:12.72 km/h,
prędkość maks: 22.90 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kórnickie arboretum.
Niedziela, 30 marca 2014 | dodano: 31.03.2014Kategoria Wyprawy
Kórnickie arboratum zostało założone przez Tytusa i Jana Działyńskich, w latach 1826-80, na terenie starego parku otaczającego zamek. Obecnie należy do Instytutu Dendrologii PAN.Kolekcja drzew i krzewów z całego świata liczy około 3000 gatunków i odmian.
Prawie rok tam nie byłem, więc wypadało odwiedzić to miejsce z początkiem wiosny. W drodze powrotnej, gdzieś na 62 km odcięło mi prąd. A mogłem jechać do najbliższego lasu. Nie musiałbym spacerować, mógłbym jeździć. Zrobiłbym dziesięć razy mniej km i w ogóle. ;) Wlokłem się niemiłosiernie kilka km, do najbliższego sklepu. Banan i batony zrobiły swoje. Postawiły mnie na nogi na ostatnie 14 km.
Kórnicki zamek Górków © romulus83
Był sobie wiąz (o ile dobrze pamiętam) © romulus83
Tablica pamiątkowa © romulus83
Żywotnik olbrzymi © romulus83
Podoba mi się kora tego drzewa. Zasadziłbym takie coś u siebie. :)
Magnolia pośrednia przed rozkwitem © romulus83
Pąki magnoli © romulus83
W arboratum © romulus83
Aleja lipowa generałowej Zamoyskiej © romulus83
Aleja poświęcona pamięci Jadwigi Zamoyskiej z Działyńskich 1831-1923. Córka T. Działyńskiego.
Aleja doprowadziła mnie do polany edukacyjnej. Rok temu (powrót z WPNu) pobieżnie zwiedziłem arboretum. ;)
Owoce jakich nie znacie © romulus83
Dendrochronologia © romulus83
Poznać drzewo każdy może © romulus83
Ciekawa koncepcja układu okresowego © romulus83
Platan © romulus83
Kolejne fajne dużo drzewo. Największy wielkopolski platan rośnie w Dobrzycy, koło Pleszewa. Obwód pnia - ponad 9 metrów.
Czy tu coś zaszczepiono? © romulus83
Piękny okaz pnia © romulus83
Stolik ogrodowy na 12 osób :) © romulus83
Kos zwyczajny w gąszczu © romulus83
Bukszpan zwyczajny (wieczniezielony) © romulus83
Ciekawe ile święconek da się przystroić takim krzakiem?
Limba © romulus83
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Prawie rok tam nie byłem, więc wypadało odwiedzić to miejsce z początkiem wiosny. W drodze powrotnej, gdzieś na 62 km odcięło mi prąd. A mogłem jechać do najbliższego lasu. Nie musiałbym spacerować, mógłbym jeździć. Zrobiłbym dziesięć razy mniej km i w ogóle. ;) Wlokłem się niemiłosiernie kilka km, do najbliższego sklepu. Banan i batony zrobiły swoje. Postawiły mnie na nogi na ostatnie 14 km.
Kórnicki zamek Górków © romulus83
Był sobie wiąz (o ile dobrze pamiętam) © romulus83
Tablica pamiątkowa © romulus83
Żywotnik olbrzymi © romulus83
Podoba mi się kora tego drzewa. Zasadziłbym takie coś u siebie. :)
Magnolia pośrednia przed rozkwitem © romulus83
Pąki magnoli © romulus83
W arboratum © romulus83
Aleja lipowa generałowej Zamoyskiej © romulus83
Aleja poświęcona pamięci Jadwigi Zamoyskiej z Działyńskich 1831-1923. Córka T. Działyńskiego.
Aleja doprowadziła mnie do polany edukacyjnej. Rok temu (powrót z WPNu) pobieżnie zwiedziłem arboretum. ;)
Owoce jakich nie znacie © romulus83
Dendrochronologia © romulus83
Poznać drzewo każdy może © romulus83
Ciekawa koncepcja układu okresowego © romulus83
Platan © romulus83
Kolejne fajne dużo drzewo. Największy wielkopolski platan rośnie w Dobrzycy, koło Pleszewa. Obwód pnia - ponad 9 metrów.
Czy tu coś zaszczepiono? © romulus83
Piękny okaz pnia © romulus83
Stolik ogrodowy na 12 osób :) © romulus83
Kos zwyczajny w gąszczu © romulus83
Bukszpan zwyczajny (wieczniezielony) © romulus83
Ciekawe ile święconek da się przystroić takim krzakiem?
Limba © romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
82.57 km (0.00 km teren), czas: 04:13 h, avg:19.58 km/h,
prędkość maks: 26.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Poserwisowo.
Sobota, 22 marca 2014 | dodano: 22.03.2014Kategoria Krótkie
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
7.73 km (1.65 km teren), czas: 00:25 h, avg:18.55 km/h,
prędkość maks: 28.40 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po okolicy. Wyprzedzanie szosowca. ;)
Czwartek, 20 marca 2014 | dodano: 20.03.2014Kategoria Treningowo
Wreszcie pogoda dopisała, i znalazł się wolny czas, więc pierwszy raz od tygodnia wsiadłem na rower. Zazwyczaj przy takiej absencji jeździłem tempem typowo turystycznym. Dziś było z goła inaczej.
Od samego początku czułem moc w nogach. Pierwsze 5,5 km to zwyżkowa jazda ze średnią ostateczną 26km/h. Całkiem niexle jak na mnie. :) Potem tempo spadło do prędkości przejazdowej 22-24 km/h. Czasówka na 10 km wyszła w 24:19 min., ze średnią 24,8 km/h Lepiej od poprzednio mierzonej z 16 lutego o 1:11 min. Potem zjazd na Sarnicach z kolejnym rekordem 45,9 km/h. Zjazd nie jest specjalnie wysoki, za to rozciągnięty przez zakręt, co daje pole do popisu. :) Na zjeździe czułem, że rower sam się rwie do przodu. Moja chęć jazdy była niczym w porównaniu z tym co chciał rowerek. ;)
Po drodze spotkałem szosowca, na oko 40 lat. Jechał kolarką wyglądającą na równie toporną co mój orkan. W zasadzie spotkałem go już wyruszając w drogę, praktycznie pod domem. Drugi raz widziałem go, gdy zatrzymałem się przy sklepie w Czeszewie. Jechał w kierunku Miłosławia. Kilka minut później i jakiś km bliżej domu usłyszałem coś za plecami. Ten szosowiec siedział mi na kole. Po czym mnie wyprzedził. Mknąłem wtedy ok 27-28 km. Po wyprzedzeniu utrzymałem się tuż za nim może z 200-300 metrów. Podkręciłem, zaatakowałem i wyprzedziłem (32km/h). Na prowadzeniu utrzymałem się może kolejne 200-300 metrów, po czym zostałem ponownie wyprzedzony.
Chyba forma nadchodzi. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Od samego początku czułem moc w nogach. Pierwsze 5,5 km to zwyżkowa jazda ze średnią ostateczną 26km/h. Całkiem niexle jak na mnie. :) Potem tempo spadło do prędkości przejazdowej 22-24 km/h. Czasówka na 10 km wyszła w 24:19 min., ze średnią 24,8 km/h Lepiej od poprzednio mierzonej z 16 lutego o 1:11 min. Potem zjazd na Sarnicach z kolejnym rekordem 45,9 km/h. Zjazd nie jest specjalnie wysoki, za to rozciągnięty przez zakręt, co daje pole do popisu. :) Na zjeździe czułem, że rower sam się rwie do przodu. Moja chęć jazdy była niczym w porównaniu z tym co chciał rowerek. ;)
Po drodze spotkałem szosowca, na oko 40 lat. Jechał kolarką wyglądającą na równie toporną co mój orkan. W zasadzie spotkałem go już wyruszając w drogę, praktycznie pod domem. Drugi raz widziałem go, gdy zatrzymałem się przy sklepie w Czeszewie. Jechał w kierunku Miłosławia. Kilka minut później i jakiś km bliżej domu usłyszałem coś za plecami. Ten szosowiec siedział mi na kole. Po czym mnie wyprzedził. Mknąłem wtedy ok 27-28 km. Po wyprzedzeniu utrzymałem się tuż za nim może z 200-300 metrów. Podkręciłem, zaatakowałem i wyprzedziłem (32km/h). Na prowadzeniu utrzymałem się może kolejne 200-300 metrów, po czym zostałem ponownie wyprzedzony.
Chyba forma nadchodzi. :)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
21.16 km (0.00 km teren), czas: 00:52 h, avg:24.42 km/h,
prędkość maks: 45.90 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Czwartek, 13 marca 2014 | dodano: 13.03.2014Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
12.11 km (0.76 km teren), czas: 00:35 h, avg:20.76 km/h,
prędkość maks: 33.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Środa, 12 marca 2014 | dodano: 13.03.2014Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
12.11 km (0.76 km teren), czas: 00:33 h, avg:22.02 km/h,
prędkość maks: 38.50 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Wtorek, 11 marca 2014 | dodano: 11.03.2014Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
14.95 km (0.76 km teren), czas: 00:41 h, avg:21.88 km/h,
prędkość maks: 31.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zaniemyśl
Niedziela, 9 marca 2014 | dodano: 10.03.2014Kategoria Wsie
Generalnie jak w tytule. Jednak kilka informacji czytelnikowi się należy. Więcej zdjęć i skąpy opis Zaniemyśla można znaleźć w moim wpisie z maja 2013r Zaniemyśl, Bin, Kórnik. Więc dziś, ze względu na zdjęcia znad Jeziora Raczyńskiego ograniczę się wyłącznie do postaci Edwarda Nałęcza hr. Raczyńskiego (1786-1845).
Wyspa Edwarda stanowiła własność hrabiego od1815r, kiedy to otrzymał ją w darowiźnie od Józefa Jaraczewskiego. Wyspę na jeziorze (ówcześnie nazywanym J. Zaniemyslkim) nazwano na jego cześć Wyspą Edwarda. Hrabia przyczyniając się dla sprawy polskiej w pruskim zaborze ufundował m.in. Bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu, oraz Złotą Kaplicę w poznańskiej archikatedrze. Niesłusznie posądzony o malwersacje finansowe przy budowie Złotej Kaplicy załamał się. Najpierw nakazał 17 stycznia 1845r. usunąć z cokołu posągu Mieszka I i Bolesława Chrobrego napis Do tej kaplicy ofiarowuje Edward Nałęcz Raczyński. 20 stycznia 1845 przybył do Zaniemyśla, gdzie zjadł obiad u miejscowego proboszcza, po czym kazał uszykować sobie pół funta prochu. W towarzystwie stróża i jego córki dotarł przez zamarznięte jezioro na wyspę, skąd odprawił stróża. Pozostawszy tylko z jego córką, dał jej list, który kazał oddać proboszczowi. Przy czym nakazał jej prędko się oddalić, i nie odwracać się gdy usłyszy wystrzał, lecz szybciej biec do księdza. Gdy Hrabia pozostał sam nabił mała armatkę, z której wystrzelił sobie w głowę. Został pochowany w kościele p.w. Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu.
Armatkę, z której Edward Raczyński się zastrzelił można oglądać w muzeum w Śremie. Przy kościele w Zaniemyślu stoi pomnik Hygei (identyczny, jak przed Biblioteką Raczyńskich), który ma rysy twarzy Konstancji z Potockich, żony hrabiego. Na cokole widnieje napis: Żona pilnuje tem czasem, zwłok męża, i błaga modlitwy dla niego. Podobno dotknięcie stopy tego pomnika przynosi szczęście.
Ku pamięci hrabiego, po jego śmierci, jezioro nazwano J. Raczyńskim. Wyspa obecnie niedostępna jest dla turystów, ze względu na odbywający się na niej remont.
Domek szwajcarski na Wyspie Edwarda z lat 1817-19 © romulus83
Jezioro Raczyńskie © romulus83
Wyspa Edwarda na J. Raczyńskim © romulus83
Jezioro Raczyńskie © romulus83
Ciekawe kto zaprojektował zjeżdżalnię, w taki sposób? © romulus83
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wyspa Edwarda stanowiła własność hrabiego od1815r, kiedy to otrzymał ją w darowiźnie od Józefa Jaraczewskiego. Wyspę na jeziorze (ówcześnie nazywanym J. Zaniemyslkim) nazwano na jego cześć Wyspą Edwarda. Hrabia przyczyniając się dla sprawy polskiej w pruskim zaborze ufundował m.in. Bibliotekę Raczyńskich w Poznaniu, oraz Złotą Kaplicę w poznańskiej archikatedrze. Niesłusznie posądzony o malwersacje finansowe przy budowie Złotej Kaplicy załamał się. Najpierw nakazał 17 stycznia 1845r. usunąć z cokołu posągu Mieszka I i Bolesława Chrobrego napis Do tej kaplicy ofiarowuje Edward Nałęcz Raczyński. 20 stycznia 1845 przybył do Zaniemyśla, gdzie zjadł obiad u miejscowego proboszcza, po czym kazał uszykować sobie pół funta prochu. W towarzystwie stróża i jego córki dotarł przez zamarznięte jezioro na wyspę, skąd odprawił stróża. Pozostawszy tylko z jego córką, dał jej list, który kazał oddać proboszczowi. Przy czym nakazał jej prędko się oddalić, i nie odwracać się gdy usłyszy wystrzał, lecz szybciej biec do księdza. Gdy Hrabia pozostał sam nabił mała armatkę, z której wystrzelił sobie w głowę. Został pochowany w kościele p.w. Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu.
Armatkę, z której Edward Raczyński się zastrzelił można oglądać w muzeum w Śremie. Przy kościele w Zaniemyślu stoi pomnik Hygei (identyczny, jak przed Biblioteką Raczyńskich), który ma rysy twarzy Konstancji z Potockich, żony hrabiego. Na cokole widnieje napis: Żona pilnuje tem czasem, zwłok męża, i błaga modlitwy dla niego. Podobno dotknięcie stopy tego pomnika przynosi szczęście.
Ku pamięci hrabiego, po jego śmierci, jezioro nazwano J. Raczyńskim. Wyspa obecnie niedostępna jest dla turystów, ze względu na odbywający się na niej remont.
Domek szwajcarski na Wyspie Edwarda z lat 1817-19 © romulus83
Jezioro Raczyńskie © romulus83
Wyspa Edwarda na J. Raczyńskim © romulus83
Jezioro Raczyńskie © romulus83
Ciekawe kto zaprojektował zjeżdżalnię, w taki sposób? © romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
61.36 km (0.00 km teren), czas: 03:05 h, avg:19.90 km/h,
prędkość maks: 30.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pałac w Klęce i spawdzenie stanu DK 11.
Niedziela, 2 marca 2014 | dodano: 02.03.2014Kategoria Miejsca różne i podróżne., Wsie
Wyjechałem w celu sprawdzenia, czy koło Mieszkowa widać jakieś początki prac nad budową obwodnicy Jarocina. Koło Mieszkowa nic się nie dzieje jeszcze. Żadnej wycinki, żadnej niwelacji terenu. Nie wiem, jak sprawa S11 wygląda z drugiej strony Jarocina, koło Witaszyc i Wilkowyj. Nie chciało mi się tam jechać. Po drodze wpadłem na chwile do lasu koło Dębna, popatrzeć sobie na jeden z jarów na Wale Żerkowskim.
Jar koło Dębna © romulus83
Jar koło Dębna © romulus83
Jar koło Dębna © romulus83
W drodze powrotnej wpadłem do Klęki, by zobaczyć pałac z końca XIXw. zbudowany dla Hermana Kennemanna, jednego ze współzałożycieli Hakaty. Nazywany "polakożercą" Kennemann, był właścicielem Klęki, oraz kilku okolicznych wsi, które należały do jego majątku. Obecnie w pałacu mieści się świetlica miejscowej jednostki OSP.
Pałac Hermana Kennemanna w Klęce © romulus83
Z Klęki przez Nowe Miasto do domu. Ostatnio krążyły plotki o zamknięciu mostu na DK 11 w Nowym Mieście, w związku z remontem tegoż mostu. Jak na razie, się nie potwierdziły. Strona GDDKiA również milczy na ten temat. Wg. oficjalnych doniesień, nie został jeszcze rozstrzygnięty przetarg na remont mostu.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jar koło Dębna © romulus83
Jar koło Dębna © romulus83
Jar koło Dębna © romulus83
W drodze powrotnej wpadłem do Klęki, by zobaczyć pałac z końca XIXw. zbudowany dla Hermana Kennemanna, jednego ze współzałożycieli Hakaty. Nazywany "polakożercą" Kennemann, był właścicielem Klęki, oraz kilku okolicznych wsi, które należały do jego majątku. Obecnie w pałacu mieści się świetlica miejscowej jednostki OSP.
Pałac Hermana Kennemanna w Klęce © romulus83
Z Klęki przez Nowe Miasto do domu. Ostatnio krążyły plotki o zamknięciu mostu na DK 11 w Nowym Mieście, w związku z remontem tegoż mostu. Jak na razie, się nie potwierdziły. Strona GDDKiA również milczy na ten temat. Wg. oficjalnych doniesień, nie został jeszcze rozstrzygnięty przetarg na remont mostu.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
35.92 km (1.40 km teren), czas: 01:57 h, avg:18.42 km/h,
prędkość maks: 40.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)