Od tygodnia siedzę na L4. Jeszcze trochę tak sobie posiedzę. Więc rowerowa absencja wydłuża się niemiłosiernie.

Pogoda dziś dopisała, więc nie wytrzymałem. Musiałem się ruszyć, przewietrzyć. Poza wieś nie wyjechałem, ale przynajmniej zobaczyłem co się dzieje w okolicy. A dzieje się, i to nie mało. Ruszył długo zapowiadany remont mostu kolejowego w Orzechowie. Remont ma potrwać około 2 lat. M.in. ma powstać druga nitka torowiska, która została zdemontowana ok. 40 lat temu. Jak na razie remont bardziej przypomina destrukcję. ;)


Remont mostu kolejowego na Warcie w Orzechowie © romulus83


Remont mostu kolejowego na Warcie w Orzechowie © romulus83

A jeszcze kilka tygodni temu w/w most wyglądał tak:


Most kolejowy w Orzechowie cz.2 © romulus83

Z mostu pojechałem na port. Krótka notatka o porcie chodziła za mną od dłuższego czasu, ale ze względu na bliską odległość od domu, konsekwentnie schodziła na plan dalszy.

Port rzeczny w Orzechowie postał w 1881 r. Zaopatrzony był w żuraw do obsługi barek. Ze stacji kolejowej we wsi doprowadzono do basenu portowego bocznicę. Bocznica istnieje do dziś. Ostatnio remontowana była w 1974r. W porcie wyładowywano m.in. węgiel, i drewno dla miejscowego tartaku, który z czasem rozrósł się do sporej wielkości kombinatu przerabiającego drewno, a noszącego dziś zacną nazwę "Sklejka Orzechowo". :) Sam basen portowy, o wymiarach ok. 150x40 metrów,  jest już niemalże pozbawiony wody, odcięty od rzeki wałem przeciwpowodziowym. Nabrzeże od strony bocznicy wyłożono białym granitem. Najciekawszy obiekt portowej infrastruktury mieści się na brzegu Warty. Betonowy fundament, którego przeznaczenia nie znam. Może to jakiś rodzaj pirsu? Jeszcze kilka lat temu, z betonu wystawały metalowe elementy, które zniknęły, za sprawą jakiegoś złomiarza.


Dawny basen portowy © romulus83


Tory bocznicy portowej bocznicy kolejowej © romulus83


Portowe tory © romulus83


Betonowy fundament na brzegu Warty - czyżby rodzaj pirsu? © romulus83


Tajemniczy fundament widziany z góry © romulus83

Poniżej około stuletnia pocztówka. Na dole, po lewej widoczny basen portowy. A jeszcze niżej, moje szkice robocze tajemniczego fundamentu. Ktoś wie, do czego służył?





Na koniec... chorobowe ma swoje plusy. Człowiek ma wtedy nadmiar czasu. Ja swój nadmiar wykorzystałem szperając po swoim archiwum. Zaczęło się od mitycznej szczeliny jeleniogórskiej, i góry Sobiesz w Piechowicach. A na końcu jakoś tak wyszło, że wyszedłem na pod poznańską fabrykę Focke-Wulfa, w lesie koło Gądek. Trzy, z sześciu obiektów powinny jeszcze istnieć. Na pewno istnieje największa hala, nr. 2. Bez trudu można ją odnaleźć na zdjęciach satelitarnych. Na jej terenie powinien znajdować się kesz OP51F6. To tyle, co do lokalizacji hali. W pobliżu jest jeszcze jeden, godny penetracji obiekt. Ruiny 31 dywizjonu rakietowego, około 1,5 km na północ od miejscowości Czołowo. W lesie. Linki :) 31 Dyw.Rak., opuszczona J.W. koło Czołowa

Przestroga na dziś. Nie myjcie narzędzi z węża, coby was woda zimna nie ochlapała. W przeciwnym razie czeka was straszny katar, i przeziębienie. ;)