Każda ścieżka, nawet najniepozorniejsza, wyprowadza na szeroki świat - A.Fiedlerblog rowerowy

avatar romulus83
Orzechowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

Wz. 96/13 6736 km
Psi Zaprzęg 108 km
Evado 1.0 2934 km
orkan 1185 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy romulus83.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1067.11 km (w terenie 118.99 km; 11.15%)
Czas w ruchu:57:56
Średnia prędkość:18.42 km/h
Maksymalna prędkość:46.90 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:50.81 km i 2h 45m
Więcej statystyk

Kontakt z przyrodą.

Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano: 14.06.2013Kategoria Wędkarstwo, Miejsca różne i podróżne.
Popołudnie spędziłem częściowo w lesie. Ot, taka rekreacyjna przejażdżka spacerowym tempem.

Las paprociowy © romulus83


Dzik zgubił szczecinę © romulus83


Gąsienica na źdźble © romulus83


Chyba prywatny punkt biwakowy © romulus83


Biwakowe miejsce prawdopodobnie prywatne. Na niewielkim stryszku leżało trochę sprzętu. Gumowe kółka do pływania, szklanki itp. Na dole stały krzesełka plastikowe. Obok wiaty jest staw. Miejsce kilka km. od mojego domu. Nie jest zaznaczone na żadnej mapie jako oficjalny biwak.

Ciekawa ambona © romulus83


Po powrocie wyskoczyłem na chwilę na ryby. Dawno nie byłem, choć i tak z relacji innych wiedziałem, że specjalnie nie ma sensu. Po prostu miałem ochotę posiedzieć trochę nad rzeką, pomoczyć kija. Czy się doczekam, aż woda opadnie?

Warta wciąż wysoka © romulus83


Na brzegu leżały potłuczone butelki i przestrzelone tarcze po jakim biwaku. Nie rozumiem takich ludzi. Tak trudno po sobie posprzątać?
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 26.06 km (14.50 km teren), czas: 01:44 h, avg:15.03 km/h, prędkość maks: 23.80 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Szukanie dziury w calym.

Czwartek, 13 czerwca 2013 | dodano: 13.06.2013Kategoria Krótkie
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 6.43 km (4.58 km teren), czas: 00:23 h, avg:16.77 km/h, prędkość maks: 38.40 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wieczne miasto, Duszno, Wyspa władców.

Środa, 12 czerwca 2013 | dodano: 13.06.2013Kategoria Wyprawy
Nagły, przymusowy urlop nasunął mi na myśl kolejowo rowerową wyprawę w okolice Gniezna. Skoro pociągi kursują tylko w tygodniu, do tego nie wiadomo co z nimi będzie po 28 czerwca należy to wykorzystać.

O 7:20 rano wysiadam w Gnieźnie. Na początek kieruję się na Trzemeszno, by dotrzeć do Duszna.

Jedna z kamienic w Gnieźnie © romulus83


Zabytkowy zajazd z 1905r w Jankowie Dolnym © romulus83


Po drodze na chwilę się gubię. W Strzyżewie Paczkowym przejechałem niepozorny i nieoznakowany zjazd na Kozłówko. Zawracam i pytam miejscowego i drogę. Ten wskazuje mi właściwy kierunek. Szutrówką docieram do Kozłowa i skręcam na Trzemeszno.

Trzemeszno © romulus83


Po mieście poruszam się na pamięć, choć kompletnie go nie znam. Przydaje się zapamiętywanie mapy i zdjęć satelitarnych. :) Bez problemów docieram pod miejscową bazylikę.

Ołtarz główny bazyliki w Trzemesznie © romulus83


Sklepienie bazyliki © romulus83


Polichromia na suficie bazyliki © romulus83


Zachowany fragment wnętrza bazyliki po pożarze w 1945r © romulus83


Szyba zabezpieczająca spalone cegły nie była zamknięta. Dzięki temu moglem dotknąć szklistej powierzchni powstałego w wyniku pożaru żużla.

Wnętrze świątynia © romulus83


Grobowiec wewnątrz bazyliki © romulus83


Bazylika w Trzemesznie © romulus83


Z Trzemeszna jadę do Duszna. W Niewolnie odbijam na czerwony szlak pieszy poruszając się wzdłuż pól morenowymi pagórkami.

Gdzieś na Wale Wydartowskim, w drodze do Duszna © romulus83


Miejscami zaczynam żałować tego wyboru. Droga gdzieniegdzie jest wypłukana na zjazdach po deszczach. Na początku Wydartowa droga jest utwardzona polnym kamieniem. W moim kierunku ruszają dwa okazałe psy. Psy szczekają, a ja mam pod górkę po kamieniach. Na szczęście nie chce im się mnie gonić. W tym miejscu nie dałbym rady im uciec z prędkością 14km/h.

Zabytkowa kuźnia w Wydartowie © romulus83


Docieram do Duszna. Pod wieżą wita mnie koziolek, ktory umyka natychmiast zaskoczony moją wizytą.

Wieża widokowa w Dusznie © romulus83


Pod wieżą robię dłuższą przerwę. Potem wdrapuję się na szczyt i podziwiam widoki. Piękne miejsce.

Widoki z wieży w Dusznie © romulus83


Widoki z wieży w Dusznie © romulus83


Widoki z wieży w Dusznie © romulus83


Do Trzemeszna wracam asfaltami. Jak się okazało przez spory kawałek mam zjazd od Wydartowa do Kruchowa. Tym razem się cieszę, że w tamtą stronę jechałem polami.

Niewolno? A może jednak wolno? © romulus83


Docieram do Trzemeszna i stwierdzam, że zaczęło mi bić przednie koło. Musiałem za słabo skręcić po ostatnim smarowaniu. Na wylocie znajduję mechanika. Majster użycza mi kluczy (ja mam tylko dwie piętnastki do odkręcenia w razie wymiany dętki). Poprawiam koło i dziękując wracam do Strzyżewa Paczkowego. Stamtąd przez Strzyżewo Kościelne do Gniezna. Kieruję się na archikatedrę.

Katedra w Gnieźnie © romulus83


Zatrzymuję się na chwilę nad Jeziorem Jelonek.



Łabędź nad J. Jelonek © romulus83


Chwilę krążę zanim znajduję jakieś sensowne miejsce na pozostawienie roweru. W katedrze trwa nabożeństwo. Zwiedzanie będzie możliwe później. W celu zdobycia informacji jak dostać się na taras widokowy na wieży udaję się do Muzeum Archidiecezjalnego. Przy okazji zwiedzam je również.


XV wieczne tabernakulum © romulus83


Tryptyk z Zieleńca, ok. 1400r © romulus83


Wielka monstrancja apb. Stablewskiego © romulus83


XIX wieczna monstrancja, zrobiona w Anglii dla upamiętnienia 900 lecia śmierci Św. Wojciecha.

Nie wolno mi używać lampy błyskowej. Stąd "jakość" niektórych zdjęć.

Tron biskupi? © romulus83


Barokowy wystój ołtarza głównego archikatedry © romulus83


Krzyż po środku - 34 kg. srebra!

Drzwi gnieźnieńskie © romulus83


Aranżacja Castrum Doloris Wojciecha Będzyńskiego © romulus83


Zbiory z kościoła w Żerkowie © romulus83


Zbiory pochodzą nie tylko z Gniezna, ale również ze sporej części wielkopolski i kujaw. Tam gdzie sięgają, bądź sięgały wcześniej granice archidiecezji.

Relikwiarz Św. Wojciecha - kopia z 1989r © romulus83


Srebrna kopia relikwiarza została zamówiona po kradzieży oryginału w 1986r. Ten egzemplarz jest noszony podczas procesji. Oryginał znajduje się w katedrze.

Pamiątki po kard. Wyszyńskim © romulus83


Pastorał kard. Wyszyńskiego © romulus83


Z muzeum ruszam na wieżę.


253 schody do nieba © romulus83


Panorama Gniezna z katedralnej wieży © romulus83


Panorama Gniezna z katedralnej wieży © romulus83


Panorama Gniezna z katedralnej wieży © romulus83


Północna wieża archikatedry © romulus83


Opuszczam Wzgórze Lecha i ruszam w miasto.

Gnieźnieńska kamienica © romulus83


Docieram do Muzeum Początków Państwa Polskiego.

Makieta archikatedry w XVw © romulus83


Toór katowski wraz z pniem © romulus83


W pniu widoczne zagłębienie dla oparcia głowy.

Insygnie Kazimierza Wielkiego © romulus83


Insygnia to kopia wykonana na podstawie szkiców Jana Matejki. Matejko wyciągnął oryginały z sarkofagu podczas robienia szkiców do "Pocztu królów i książąt polski." Zrobił to nielegalnie. Prawdziwe insygnia nadal spoczywają w królewskim sarkofagu. Podobno to jedyne zachowane do dnia dzisiejszego insygnia władzy królewskiej. Poniższy Szczerbiec to też kopia.

Szczerbiec - miecz koronacyjny © romulus83


Fragment wałów z ok. 940r © romulus83


Wały te zostały odsłonięte podczas prac archeologicznych na Wzgórzu Lecha.

Opuszczam Gniezno - Wieczne Miasto Rzeczypospolitej. Kolejny cel - Wyspa Władców

W Dziekanowicach robię kolejny dłuższy postój, zanim udam się na Ostów Lednicki.

Jezioro Lednica i widoczne okonie © romulus83


Palatium Mieszka I © romulus83


Mieszko I i Dąbrowka © romulus83


Stoję naprzeciw tych rzeźb i myślę sobie: Taki brodaty dziad wziął sobie taką ładną dziewuszkę. :)

Baptysterium © romulus83


Fundamenty kościoła na Ostrowie Lednickim © romulus83


Widok na jezioro z przyczółka mostu zachodniego - "gnieźnieńskiego" © romulus83


Opuszczając Wyspę Władców obserwuję z promu ryby przy brzegu jeziora. Stała tam sobie ławica drobnych płoci. Obok nich po sąsiedzku stała ławica okoni wpatrując się na nie. Najbardziej wpatrywał się pasterz (największy okoń w stadzie, pełniący rolę wodza.) Okoń długo obserwuje ofiarę, zanim zdecyduje się na atak.

Zostawiam okonie i odwiedzam muzeum.

Wizualizacja palatium © romulus83


Jeden z manekinów z epoki © romulus83


Dębowa dłubanka z 966r © romulus83


Opuszczam Dziekanowice i rozpoczynam powrót do domu. W Fałkowie krążę trochę kombinując jak "przeskoczyć" S5. Przez chwilę rozważam nawet czy nie wybrać drogi na Kostrzyn i Środę Wlkp. W końcu pozwalam nawigacji prowadzić mnie do Czerniejewa.

Gdzieś w czerniejewskich lasach © romulus83


Pałac Lipskich w Czerniejewie © romulus83


Kościół w Czerniejewie © romulus83


Z Czerniejewa przez Wrześnię do domu. We Wrześni wstępuję na kebaba. Podchodzi do mnie drobny pijaczek:
- Pożycz mi dwa złote.
- Nie mam.
- No pożycz mi dwa złote. (Tu widzi jak dostaję resztę.)
- Nie. Muszę mamie oddać. (Mówię mu nie patrząc na niego. Poskutkowało, poszedł sobie.)

Przynajmniej dziewczyny w Laili trochę się pośmiały. :)

[url=http://www.gpsies.com/map.do;jsessionid=ABD7E36248B6E08B27783C1A9E739543?fileId=qkjcewyynipfrogi][/url]
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 161.39 km (17.20 km teren), czas: 08:19 h, avg:19.41 km/h, prędkość maks: 41.20 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Rozlało się z rzeki. Dzień gospodarczy.

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 | dodano: 10.06.2013Kategoria Krótkie
Popołudnie spędzone na różnych domowych zajęciach. W tym na brudzeniu rąk smarem i inną chemią.

Wieczorem nad Wartę, zobaczyć jak wygląda "u mnie". Jak wygląda "nie u mnie", czyli 3 km dalej widziałem wczoraj.

Warta się rozlała © romulus83


Dwa fragmenty starorzecza postanowiły się połączyć.

Przerwany wodowskaz. Będzie jakieś 470-480cm © romulus83


Woda u stóp drugiego wodowskazu. Pierwszy, który stał w korycie rzeki, woda zabrała dawno temu. Nikt nie ustawił tam nowego.

Według danych telemetrycznych z Pogodynki na najbliższym wodowskazie w Nowej Wsi Podgórnej jest 447 cm. A w Śremie o 3 cm stan alarmowy przekroczyła rzeka.

Drobne rozlewisko © romulus83


A za tym drobnym rozlewiskiem jest właściwe koryto. Tam gdzie słup i tablica (między nimi widać brązowy pomost kajakowy), zaczyna się koryto.
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 2.48 km (0.49 km teren), czas: 00:09 h, avg:16.53 km/h, prędkość maks: 23.80 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jarocin

Niedziela, 9 czerwca 2013 | dodano: 09.06.2013Kategoria Miasta
Trochę się dziś rozleniwiłem. Po południu ruszyłem na wypad do Jarocina. Chyba z dwa lata nie byłem w tym mieście.

Jarocińska wieża ciśnień © romulus83


Dziś na prawdę można wszystko kupić. Nawet wieżę ciśnień. Ktoś chętny? Może lofty w wieży będą?

Ruiny kościoła Sw. Ducha © romulus83


Jeśli dobrze pamiętam z czasów zawodówki, to kiedyś przy tych ruinach była tablica informacyjna z którego roku kościół pochodzi. Dziś jej nie ma. Jest za to tablica informująca o planowanej odbudowie kościoła. W necie wygrzebałem, że kościół zbudowano w 1516r. W ruinę popadł w 1856r.

Ruiny kościoła Sw. Ducha © romulus83


Mala scena w parku © romulus83


Obok ruin jest miejski amfiteatr, który w czasach jarocińskich festiwali był małą sceną. Dużą scenę ustawiało się gdzieś indziej. Nie wiem gdzie. :)

Z festiwalami związane jest moje dzieciństwo. Na punk roku się człowiek wychował. A moja wieś była pierwszą miejscowością nie objętą jarocińską prohibicją. Na czas festiwalu w Jarocinie i okolicy obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu. Zatem różnej maści goście zjeżdżali się pociągami do O. by zakupić stosowne produkty, a potem wylegiwali się na peronowych ławeczkach w oczekiwaniu na pociąg.

Trochę architektury © romulus83


Dawny hotel Polonia © romulus83


Kolejne wspomnienie z okresu nauki w Jarocinie. Budynek dawnego hotelu Polonia, obecnie siedziba banku była zabita dechami. Dosłownie. Budynek straszył odrapanym tynkiem i deskowaniem we wszystkich oknach i drzwiach wejściowych. Wtedy miał aparycję budynku do wyburzenia. Proszę jak się ładnie odmienił. A wcześniej straszył na rynku.

Kościół Św. Marcina © romulus83


Barokowy ratusz podcieniowy © romulus83


W ratuszu oprócz magistratu mieści się również muzeum regionalne. Kiedyś była biblioteka i sklep cepelii. Z tego co się zorientowałem, bibliotekę przeniesiono do pałacu Radolińskich w parku. Czy cepelia nadal jest nie wiem. Leniwy jestem, to nie obchodziłem ratusza na około.

Galeria Jarocińska, dawniej ZSZ nr. 2 © romulus83


Centrum handlowe Galeria Jarocińska, a za moimi plecami Chińskie Centrum. W tym miejscu, dokładnie tu gdzie parking znajdowała się moja szkoła. ZSZ nr. 2 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Później dwójkę przeniesiono/połączono z ZSZ nr.1. Już 12 lat temu, gdy kończyłem naukę plotki o przenosinach do jedynki obiegały szkołę.

W miejscu gdzie robiłem zdjęcie było przejście do szkolnych warsztatów. Ja akurat z nich nie korzystałem. Miałem prywatną praktykę.

Cech rzemiosł różnych © romulus83


Jak widać cech na przeciw obecnego centrum, w którym byłem zrzeszony również rozbierają.

Cech rzemiosł różnych © romulus83


Pałac w parku © romulus83


Pałac Radolińskich z 1836-50, neogotycki. Obecnie siedziba biblioteki i schroniska młodzieżowego. Kiedyś był tu też ośrodek szkolenia bibliotekarzy. Nie wiem, czy ośrodek nadal jest tu ulokowany. Stosownej tabliczki nie znalazłem.

Pałac w parku © romulus83


Tajemniczy dom w parku © romulus83


Budynek nieopodal pałacu, całkowicie zatopiony w parkowej zieleni.

Park miejski © romulus83
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 51.74 km (6.36 km teren), czas: 03:00 h, avg:17.25 km/h, prędkość maks: 37.30 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Wojowanie czas zacząć.

Sobota, 8 czerwca 2013 | dodano: 08.06.2013Kategoria Wyprawy
Zaraz po obiedzie w lekkim wiosennym deszczyku ruszyłem do Lądu. W Lądzie dziś i jutro odbywa się festiwal średniowieczny "Wioski i parafie".

Ląd na horyzoncie © romulus83


Rozpocząłem od zwiedzania klasztoru.

W krużgankach lądzkiego klasztoru © romulus83


Takich malowideł jest mnóstwo. W każdej niszy jest coś. Jak to w klasztorze.

Krużganek lądzkiego klasztoru © romulus83


Wirydarz © romulus83


W krużgankach rozstawione były stoiska z różnościami. Wszelkiej maści wyroby, narzędzia i inne średniowieczne cuda. Ich właściciele opowiadali co, po co, do czego itd. Z ciekawostek dowiedziałem się, że ówczesne zwierzęta, zarówno gospodarcze jak i dzikie były większe od dzisiejszych.

Średniowieczne narzędzia © romulus83


Repliki znalezisk w grodzie © romulus83


Średniowieczna drukarnia © romulus83


O prasę drukarską nie pytałem, czy gutenbergowska, czy wcześniejsza. Jednak oględziny matryc wskazują na przed gutenberogowską.

Gutenberg zrewolucjonizował druk, wprowadzając ruchomą czcionkę. Wcześniej stosowano matryce będące jedną całością.Jak ten co matrycę robił popelnił błąd musiał od nowa robić całość. Nie było możliwości poprawki.

Przegląd pieczęci © romulus83


Pieczęcie wszelkiej maści. Herbowe, królewskie wielkie i inne.

Lądzkie wieże od strony ogrodu © romulus83


Płyta nagrobna z roku MDCCCLII (1852) © romulus83


Zwiedzanie kościoła i klasztoru było w wersji z przewodnikiem. Na przewodnika się nie załapałem akurat. Nawet dobrze. Nikt mi w kadr nie właził. Na tę metalową płytę nagrobną dwa razy wlazłem. Spoczywa sobie na samym środku nawy głównej.

Sklepienie lądzkiej świątyni © romulus83


Organy w Lądzie © romulus83


Ołtarz główny © romulus83


Drugie sklepienie © romulus83


Obok zespołu klasztornego rozłożyli się rycerze.

Rycerskie atrybuty © romulus83


Była okazja przymierzyć przyłbicę. Żelastwo waży prawie 10 kg. Na głowie jakoś nie czuć tej masy.

Dwa nagie miecze wam przynoszę :) © romulus83


W prawej ręce dzierżę miecz jednoręczny. W lewej półtorak, czyli można do jednaj, a można do obu rąk. Wielkich koncerzy (takich jak Zerwikaptur) rycerstwo nie posiadało.
Dostałem w łeb z półtoraka. Boleć nie boli, ale odczucie jak kiepska amortyzacja przenosi uderzenie na głowę bezcenne. Silne uderzenie zapewne potrafiło zamroczyć uderzonego.

P.S. Koncerzami nie walczono w polu. Służyły piechurom do podcinania koni. Ze względu na rozmiary i masę niewygodnie byłoby operować nimi w ścisku bitewnym.

Potem jak dostałem w cymbał poszedłem porzucać toporami.

Topory w celu © romulus83


To nie ja tak nawrzucałem. Żaden z moich toporów w cel nie trafił. Latały obok siejąc zamęt i spustoszenie. A tak poważnie to za dużo siły podobno wkładałem w rzut. No i cel jak dla mnie za nisko. Włócznią trafiłem w cel. Jedną, druga wbiła się w korzenie akacji. :)

Pospacerowałem jeszcze po obozie.

Hakownice, ciężkie jak na prostotę konstrukcji © romulus83


Hakownica waży z 5-6 kg. Lufa krotka, ok. 30 cm, za to grubościenna. Ścianki ok. 10 mm grubości. Kaliber, trudny do oszacowania, ale WKW mógłby mieć kompleksy. ;p

A potem był pokaz walk rycerzy.

Rycerze się biją © romulus83



Przeniosłem się do grodu i na podgrodzie.

Ląd - rekonstrukcja grodu © romulus83


Jedna z chat w grodzie © romulus83


Dymarka © romulus83


Podchodzę i pytam, czy to wędzarnia. Dowiaduję się, że to dymarka. Wczesnośredniowieczny piec do wytopu żelaza. Dziś żelaza nie wytapiano. Jutro mają dymać żelazo cały dzień.

Nieco dalej był kocioł.

Barwienie (gotowanie) wełny © romulus83


Widzę jak mieszający w kotle człowiek przewala tam jakiś wyrób tkacki lub powroźniczy. Pytam czy gotuje sznur. Gotowała się wełna. W ten sposób dodając naturalny barwnik i coś tam jeszcze (nazwy nie pamiętam) barwiono tkaniny. W tym przypadku wełnę. Trzeba mieszać, aby tkanina równomiernie się wybarwiła.

Takie tam różności © romulus83


Do bitwy o gród pozostało mi jeszcze trochę czasu, więc pojechałem do pobliskiego Lądku obejrzeć kościół.

Kościół w Lądku © romulus83


Wnętrze kościoła w Lądku © romulus83


Sklepienie i czterech świętych © romulus83


Wróciłem do Lądu, rychtyk na bitwę.

Wojowie się schodzą © romulus83


Jedni atakują, drudzy bronią © romulus83



W pobliżu dworu, obok którego jest gród odkryłem koleją ciekawostkę.

Gniazdowanie owadów © romulus83


Umęczony bojami i wrażeniami postanowiłem wracać. Żeby było ciekawiej, powrót biegł przez Słupcę i Strzałkowo.

Koźlak w Słupcy © romulus83


Słupca - kościół Św. Leonarda © romulus83


XVI wieczny słupecki kościół jest chyba najładniejszym drewnianym kościołem jaki widziałem.

Słupca - kościół Św. Wawrzyńca © romulus83


Na granicy Słupcy i Strzałkowa przebiegała granica zaborów. W Strzałkowie, a właściwie w Łężcu istniał obóz jeniecki dla rosjan. Obóz zbudowali Niemcy w 1914r. Istniejącą infrastrukturę wykorzystało Wojsko Polskie podczas Wojny Polsko-Bolszewickiej, ponownie zapełniając obóz jeńcami.

Informacja o obozie w Strzałkowie © romulus83


Przy okazji uzupełniłem wiedzę, dlaczego my (mieszkańcy Wrześni i okolic) mówimy na tych ze Słupcy i okolic "Łańcuchy". Nazwa wzięła się od łańcucha przebiegającego przez granicę zaborów. Hmm... zawsze myślałem, że dlatego, że oni byli na carskim łańcuchu. Nadal nie wiem, dlaczego oni nazwali nas "Bażantami".

Ze Strzałkowa prze Paruszewo, Graboszewo i Sokolniki dojechałem do Kołaczkowa, a stamtąd do domu.

Kościół w Graboszewie © romulus83


Kościół w Sokolnikach © romulus83


Druga setka wpadła. Wyprawa udana.

Pozdrower Romek - Bażant :)
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 100.20 km (2.33 km teren), czas: 05:17 h, avg:18.97 km/h, prędkość maks: 34.40 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

DPD

Piątek, 7 czerwca 2013 | dodano: 07.06.2013Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 12.07 km (0.72 km teren), czas: 00:34 h, avg:21.30 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

DPD

Czwartek, 6 czerwca 2013 | dodano: 06.06.2013Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 14.79 km (0.72 km teren), czas: 00:41 h, avg:21.64 km/h, prędkość maks: 26.70 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

DPD

Środa, 5 czerwca 2013 | dodano: 05.06.2013Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 12.06 km (0.72 km teren), czas: 00:35 h, avg:20.67 km/h, prędkość maks: 26.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

DPD

Wtorek, 4 czerwca 2013 | dodano: 04.06.2013Kategoria Praca
O liczniku słów kilka, bo zawsze zapomnę napisać. Po tym jak mi padł, w drodze do WPNu został wkrótce naprawiony. Wymieniłem przerwany kabel na nowy, czyli używany. Kombinowałem najpierw z kablami od starego zasilacza komputerowego. Na tych licznik świrował. Albo nic nie pokazywał, albo pokazywał cuda nawet bez czujnika. Zwłaszcza po zmostkowaniu. Czyżby grubość samego kabla wytwarzała na tyle silne pole magnetyczne, że licznik reagował?

Ostatecznie dałem kabel od starego zasilacza antenowego. Całość zatopiłem w rurce termokurczliwej dla wzmocnienia. Najważniejsze, że licznik działa prawidłowo i pokazuje właściwe parametry prędkości, czasu itd.
Rower:Wz. 96/13 Dane wycieczki: 12.06 km (0.72 km teren), czas: 00:32 h, avg:22.61 km/h, prędkość maks: 27.40 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)