- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
DPD
Wtorek, 4 czerwca 2013 | dodano: 04.06.2013Kategoria Praca
O liczniku słów kilka, bo zawsze zapomnę napisać. Po tym jak mi padł, w drodze do WPNu został wkrótce naprawiony. Wymieniłem przerwany kabel na nowy, czyli używany. Kombinowałem najpierw z kablami od starego zasilacza komputerowego. Na tych licznik świrował. Albo nic nie pokazywał, albo pokazywał cuda nawet bez czujnika. Zwłaszcza po zmostkowaniu. Czyżby grubość samego kabla wytwarzała na tyle silne pole magnetyczne, że licznik reagował?
Ostatecznie dałem kabel od starego zasilacza antenowego. Całość zatopiłem w rurce termokurczliwej dla wzmocnienia. Najważniejsze, że licznik działa prawidłowo i pokazuje właściwe parametry prędkości, czasu itd.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ostatecznie dałem kabel od starego zasilacza antenowego. Całość zatopiłem w rurce termokurczliwej dla wzmocnienia. Najważniejsze, że licznik działa prawidłowo i pokazuje właściwe parametry prędkości, czasu itd.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
12.06 km (0.72 km teren), czas: 00:32 h, avg:22.61 km/h,
prędkość maks: 27.40 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Mam dwa stare liczniki do ogarnięcia, muszę kiedys do Ciebie podjechać ;)
mors - 20:09 środa, 5 czerwca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!