- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 392.53 km (w terenie 63.80 km; 16.25%) |
Czas w ruchu: | 23:39 |
Średnia prędkość: | 16.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.00 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 20.66 km i 1h 14m |
Więcej statystyk |
Nauka o kole.
Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano: 16.04.2013Kategoria Krótkie
Pierwsza dziura w kole po 616 km od założenia. Druga awaria blisko domu. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
2.45 km (0.45 km teren), czas: 00:10 h, avg:14.70 km/h,
prędkość maks: 22.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Wartę.
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano: 15.04.2013Kategoria Krótkie
W poszukiwaniu jakiegoś mądrego łowiska przy wysokim stanie wody.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
8.33 km (2.69 km teren), czas: 00:33 h, avg:15.15 km/h,
prędkość maks: 26.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Test Orkana.
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano: 15.04.2013Kategoria Krótkie
Trzeba jeszcze trochę przysiedzieć i dopracować co nieco.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:orkan
Dane wycieczki:
1.48 km (0.00 km teren), czas: 00:07 h, avg:12.69 km/h,
prędkość maks: 18.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ciążeń, Ląd, Zagórów.
Pomysł na dzisiejszą wyprawę narodził się dwa tygodnie temu z chęci odwiedzenia Pałacu Biskupów Poznańskich w Ciążeniu. Pomysł ewoluował wraz ze spoglądaniem na mapę. No, do Lądu blisko, a potem skok przez most i prosto do Zagórowa.
Wycieczka wiodła terenami Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, oraz północnym skrajem Puszczy Pyzdrskiej.
Myślę, że to dopiero preludium do lepszego zwiedzenia Nadwarciańskiego PK, oraz do zgłębienia tajemnic starej puszczy i dziedzictwa olęderskiego.
Wszystkie przeprawy promowe za Pyzdrami są nieczynne. Warta szeroko się rozlała na swoich naturalnych terenach zalewowych. Możliwe, że te rozlewiska wchodzą w skład polderów Ląd i Zagórów.
W Ciążeniu rozpoczyna się szlak rowerowy nad Jezioro Powidzkie.
Pałac Biskupów Poznańskich. Od tego zaczął się pomysł.
W Lądzie do dawnego zespołu klasztornego cystersów przybyłem w momencie rozpoczęcia mszy. To samo powtórzyło się w Zagórowie. Znak jakiś, czy co? Wstyd się przyznać, ale nie znalazłem grodu w Lądzie. Chciałem zapytać w jakimś sklepie. Sklepy po 16 były już pozamykane. Był jakiś bar. Tak wynikało z napisu. Kilku ludzi na zewnątrz. Nie ośmieliłem się ich niepokoić. :)
Zagórów. Miasto z dwoma rynkami. Małym i dużym, na którym co środę odbywa się jarmark. Na obrzeżach miasta można spotkać domy o typowo olęderskim charakterze architektonicznym. W zasadzie olęderskie budownictwo można spotkać już za Pyzdrami jadąc do ciążenia. Jednak są to tylko pojedyncze budynki. Dopiero lewy brzeg Warty obfituje w olęderską zabudowę. We Wrąbczynie przepuściłem okazję sfotografowania ładnego drewnianego domu. Naturalnie z epoki. Nie mniej, jak już wspominałem na tereny puszczy zamierzam powrócić. Jeszcze jedno. To co uderza w krajobrazie, który pozostawili po sobie osadnicy. Prawie na wszystkich rozstajach dróg znajdują się krzyże, bądź kapliczki. Krzyży jest zdecydowanie więcej.
Poległym zagórowianom za wolność ojczyzny.
Kościół ten zbudowali osadnicy olęderscy. Obecnie nadal służy wiernym jako kaplica rzymsko katolicka.
Królewiny to naprawdę dziwna wieś. Jadąc od znaku do znaku ma się widok jak na zdjęciu. Na lewo las, na prawo las. A za lasem widać domostwa. Każde oddalone o kilkaset metrów od drogi. Pierwsza wieś o rozrzuconym charakterze zabudowy jaką spotkałem.
Zranionej sośnie. Tu w dniu 29-IV-1863r. oddział Edmunda Taczanowskiego stoczył zwycięską bitwę z wojskami rosyjskimi.
Miejsce jednej z wielu bitew Powstania Styczniowego. Przeszczelony na wylot pień sosny z miejsca bitwy można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
[url=][/url]
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wycieczka wiodła terenami Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, oraz północnym skrajem Puszczy Pyzdrskiej.
Myślę, że to dopiero preludium do lepszego zwiedzenia Nadwarciańskiego PK, oraz do zgłębienia tajemnic starej puszczy i dziedzictwa olęderskiego.
Krzyże choleryczne w Pyzdrach© romulus83
Wiata na przystani w Pyzdrach© romulus83
Prom w Dłusku© romulus83
Wszystkie przeprawy promowe za Pyzdrami są nieczynne. Warta szeroko się rozlała na swoich naturalnych terenach zalewowych. Możliwe, że te rozlewiska wchodzą w skład polderów Ląd i Zagórów.
Rataje - rozlewisko Warty© romulus83
Wrześnica w okolicy Samarzewa© romulus83
Ciążeń - początek szlaku© romulus83
W Ciążeniu rozpoczyna się szlak rowerowy nad Jezioro Powidzkie.
Pałac Biskupów Poznańskich. Od tego zaczął się pomysł.
Tablica w Ciążeniu© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - pałacowa kołatka na drzwiach© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Rozlewiska Warty widziane z parku biskupiego© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Ciążeń - Pałac Biskupów Poznańskich© romulus83
Sosna w parku© romulus83
Kościół w Ciążeniu© romulus83
Kościół w Ciążeniu© romulus83
Przynajmniej witrarze mi wyszły© romulus83
W Lądzie do dawnego zespołu klasztornego cystersów przybyłem w momencie rozpoczęcia mszy. To samo powtórzyło się w Zagórowie. Znak jakiś, czy co? Wstyd się przyznać, ale nie znalazłem grodu w Lądzie. Chciałem zapytać w jakimś sklepie. Sklepy po 16 były już pozamykane. Był jakiś bar. Tak wynikało z napisu. Kilku ludzi na zewnątrz. Nie ośmieliłem się ich niepokoić. :)
Przed klasztorem w Lądzie© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Ląd - klasztor cystersów© romulus83
Zagórów. Miasto z dwoma rynkami. Małym i dużym, na którym co środę odbywa się jarmark. Na obrzeżach miasta można spotkać domy o typowo olęderskim charakterze architektonicznym. W zasadzie olęderskie budownictwo można spotkać już za Pyzdrami jadąc do ciążenia. Jednak są to tylko pojedyncze budynki. Dopiero lewy brzeg Warty obfituje w olęderską zabudowę. We Wrąbczynie przepuściłem okazję sfotografowania ładnego drewnianego domu. Naturalnie z epoki. Nie mniej, jak już wspominałem na tereny puszczy zamierzam powrócić. Jeszcze jedno. To co uderza w krajobrazie, który pozostawili po sobie osadnicy. Prawie na wszystkich rozstajach dróg znajdują się krzyże, bądź kapliczki. Krzyży jest zdecydowanie więcej.
Na rynku w Zagórowie© romulus83
Poległym zagórowianom za wolność ojczyzny.
Zagórów - dawny kościoł ewangelicki© romulus83
Pastorówka obo kościoła© romulus83
Kościoł pw. Piotra i Pawła w Zagórowie© romulus83
Wrąbczyńskie Holendry - dawny kościoł ewangelicki© romulus83
Kościół ten zbudowali osadnicy olęderscy. Obecnie nadal służy wiernym jako kaplica rzymsko katolicka.
Wrąbczyńskie Holendry - sygnaturka© romulus83
Typowa olęderska zabudowa© romulus83
Królewiny - dziwna wieś© romulus83
Królewiny to naprawdę dziwna wieś. Jadąc od znaku do znaku ma się widok jak na zdjęciu. Na lewo las, na prawo las. A za lasem widać domostwa. Każde oddalone o kilkaset metrów od drogi. Pierwsza wieś o rozrzuconym charakterze zabudowy jaką spotkałem.
Miejsce bitwy pod Pyzdrami z 1863r.© romulus83
Zranionej sośnie. Tu w dniu 29-IV-1863r. oddział Edmunda Taczanowskiego stoczył zwycięską bitwę z wojskami rosyjskimi.
Miejsce jednej z wielu bitew Powstania Styczniowego. Przeszczelony na wylot pień sosny z miejsca bitwy można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Pyzdrach.
[url=][/url]
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
83.25 km (4.50 km teren), czas: 04:30 h, avg:18.50 km/h,
prędkość maks: 36.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Spining. Prawie zdepnąłem bobra.
Sobota, 13 kwietnia 2013 | dodano: 13.04.2013Kategoria Wędkarstwo
Pierwszy w tym roku wypad wędkarski. Do rzeki mam blisko. Tak z kilometr. Najpierw pojechałem zobaczyć co i jak. Dopiero na godzinę przed zmrokiem mogłem spokojnie wyruszyć na łowisko.
Rzecz, której się nie spodziewałem. Wpakowałem się na bobra. Nie liczyłem dziś na spotkanie z żadnym bobrem. A tu masz. Najpierw zauważyłem go, gdy płynął. Po kilku minutach znalazłem go na brzegu, jak zajadał się jakimś pędem. Blisko był, jakieś 5-7 metrów ode mnie. Dawno już nie byłem tak blisko z naszym największym gryzoniem.
Widocznie po roku absencji wędkarskiej nie zapomniałem jak się poruszać nad wodą. Zanim mnie zauważył i dał nura machając patelnią (ogonem) minęły dobre 2-3 minuty.
Wody dużo. Jeziorsko spuszcza wodę. Normalnie taki stan powinien być miesiąc temu. Kolejny urok minionej zimy.
Wiem, że mało tego. Dokupi się. W pudełku widać kilka moich "wynalazków".
Ciężki, toporny i leciwy już spining. Idzie mu 12 rok.
To czarne pośrodku wody, tuż pod brzegiem. Płynący bóbr.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rzecz, której się nie spodziewałem. Wpakowałem się na bobra. Nie liczyłem dziś na spotkanie z żadnym bobrem. A tu masz. Najpierw zauważyłem go, gdy płynął. Po kilku minutach znalazłem go na brzegu, jak zajadał się jakimś pędem. Blisko był, jakieś 5-7 metrów ode mnie. Dawno już nie byłem tak blisko z naszym największym gryzoniem.
Widocznie po roku absencji wędkarskiej nie zapomniałem jak się poruszać nad wodą. Zanim mnie zauważył i dał nura machając patelnią (ogonem) minęły dobre 2-3 minuty.
Wody dużo. Jeziorsko spuszcza wodę. Normalnie taki stan powinien być miesiąc temu. Kolejny urok minionej zimy.
Spiningowy arsenał© romulus83
Wiem, że mało tego. Dokupi się. W pudełku widać kilka moich "wynalazków".
Jaxon Colorado© romulus83
Ciężki, toporny i leciwy już spining. Idzie mu 12 rok.
Nadpływa bóbr© romulus83
To czarne pośrodku wody, tuż pod brzegiem. Płynący bóbr.
Bóbr - największy gryzoń w Polsce© romulus83
Gryzoń machnął patelnią© romulus83
Warta - szeroka jak każdej wiosny© romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
8.50 km (2.95 km teren), czas: 00:40 h, avg:12.75 km/h,
prędkość maks: 21.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po wsi.
Środa, 10 kwietnia 2013 | dodano: 10.04.2013Kategoria Krótkie
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
1.75 km (0.00 km teren), czas: 00:08 h, avg:13.12 km/h,
prędkość maks: 22.80 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zameczek, daniele, leśniczówka, kużnia...
Chciałem wybrać się za Wartę. Przeprawa promowa w Dębnie jeszcze nie jest czynna, więc musiałem dostać się do mostu. Wszelkie próby dojechania do niego były bezsensowne. Błoto, śnieg, błoto grząskie. Za rzeką też by mnie trochę tego czekało. Zawróciłem. Najpierw do domu, ogarnąć rower. Potem wybrałem kierunek Miłosław.
Wpadłem do zameczku myśliwskiego Darz Bór, popularnie zwanego Bażantarnią.
Zbudowany (prawdopodobnie według projektu Seweryna Mielżyńskiego) w poł. XIX w. w stylu neogotyku romantycznego, w formie średniowiecznego zespołu obronnego. O projektach Seweryna Mielżyńskiego wspominałem już we wpisie Miasto siedmiu wzgórz. Tamten wpis dotyczył jednak samego Miłosławia.
Bażantarnia ma też swoją stronę tutaj. Na terenie obiektu znajduje się zagroda danieli.
Z rogami zapewne dominujący samiec :)
Potem wpadłem na/do (?) Bagatelkę. Tam jest dawna leśniczówka z 1849r. zbudowana wg. projektu Seweryna Mielżyńskiego.
W drodze powrotnej zatrzymałem się przed zabytkową kuźnią z połowy XIX w. Wzniesiona przez S. Mielżyńskiego. Obecnie znajduje się na terenie filii zakładów GOL-PASZ.
Zarówno kuźnia jak i czworaki folwarczne poniżej znajdują się we wsi Bugaj. Tuż przed Miłosławiem. Zameczek myśliwski administracyjnie też pod Bugaj podlega.
Czworaki to zespół ośmiu neogotyckich budynków z I połowy XIX wieku. Rozmieszczone są po obu stronach drogi. Zbudowane naturalnie wg. projektu Seweryna M. Identyczne czworaki znajdują się jeszcze w kilku okolicznych wioskach.
Pierwotnie wpis miał nosić tytuł "Projekty architektoniczne Seweryna Mielżyńskiego" Zmieniłem jednak bo... Bo mi tak pasowało i już! ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wpadłem do zameczku myśliwskiego Darz Bór, popularnie zwanego Bażantarnią.
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zbudowany (prawdopodobnie według projektu Seweryna Mielżyńskiego) w poł. XIX w. w stylu neogotyku romantycznego, w formie średniowiecznego zespołu obronnego. O projektach Seweryna Mielżyńskiego wspominałem już we wpisie Miasto siedmiu wzgórz. Tamten wpis dotyczył jednak samego Miłosławia.
Zameczek myśliwski Bażantarnia© romulus83
Drewniana czatownia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Zameczek myśliwski Bażanrarnia© romulus83
Bażantarnia ma też swoją stronę tutaj. Na terenie obiektu znajduje się zagroda danieli.
Kura na paśniku© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Z rogami zapewne dominujący samiec :)
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Zagroda danieli© romulus83
Potem wpadłem na/do (?) Bagatelkę. Tam jest dawna leśniczówka z 1849r. zbudowana wg. projektu Seweryna Mielżyńskiego.
Tablica przed leśniczówką Bagatelka© romulus83
Bagatelka - dawna leśniczówka© romulus83
W drodze powrotnej zatrzymałem się przed zabytkową kuźnią z połowy XIX w. Wzniesiona przez S. Mielżyńskiego. Obecnie znajduje się na terenie filii zakładów GOL-PASZ.
Bugaj - zabytkowa kuźnia© romulus83
Zarówno kuźnia jak i czworaki folwarczne poniżej znajdują się we wsi Bugaj. Tuż przed Miłosławiem. Zameczek myśliwski administracyjnie też pod Bugaj podlega.
Czworaki to zespół ośmiu neogotyckich budynków z I połowy XIX wieku. Rozmieszczone są po obu stronach drogi. Zbudowane naturalnie wg. projektu Seweryna M. Identyczne czworaki znajdują się jeszcze w kilku okolicznych wioskach.
Bugaj - zespół czworaków folwarcznych© romulus83
Pierwotnie wpis miał nosić tytuł "Projekty architektoniczne Seweryna Mielżyńskiego" Zmieniłem jednak bo... Bo mi tak pasowało i już! ;)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
35.75 km (3.31 km teren), czas: 02:09 h, avg:16.63 km/h,
prędkość maks: 37.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kołaczkowo - wieś reymontowska.
Popołudniowy wypad do Kołaczkowa. Miejscowość, w której w latach 1920-25 żył Władysław Reymont.
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo. Chyba jedyny taki w powiecie.
Dworek W. Reymonta, wraz z otaczającym go parkiem i zabudowaniami gospodarczymi pochodzi z XIX wieku. Obecnie we dworku znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. W jednym z pomieszczeń została ulokowana izba pamięci poświęcona pisarzowi.
Władysław Reymont 1867-1925. Powieściopisarz, autor "Chłopow". Laureat Nagrody Nobla. Żył i tworzył w tym dworku w latach 1920-1925. W setną rocznicę urodzin.
Obok dworku stoi kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza z lat 1830-1836
W Kołaczkowie jest jeszcze wiatrak koźlak. Niestety na terenie prywatnym, dość gęsto otoczony budynkami. Podejścia na dobre zdjęcie nie było. Mimo, że wiatrak bez łopat wygląda dość przyzwoicie. Osoby jadące od Wrześni spotkają go po lewej stronie w jednym z pierwszych zabudowań tuż przed zakrętem.
Na polach pomiędzy Wszemborzem i Cieslami Wielkimi spotkałem parę żurawi.
Był jeszcze ptak drapieżny kawałek dalej. Któryś z rodziny jastrzębi. Uciekł przed sfotografowaniem.
We Wszemborzu zahaczyłem jeszcze o kościół. W tle po lewej zlikwidowana niedawno miejscowa szkoła z ponad stuletnią tradycją.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo. Chyba jedyny taki w powiecie.
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo© romulus83
Zabytkowy wóz strażacki przed OSP Kołaczkowo© romulus83
Dworek W. Reymonta, wraz z otaczającym go parkiem i zabudowaniami gospodarczymi pochodzi z XIX wieku. Obecnie we dworku znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. W jednym z pomieszczeń została ulokowana izba pamięci poświęcona pisarzowi.
Tablica poświęcona setnej rocznicy urodzin W. Reymonta© romulus83
Władysław Reymont 1867-1925. Powieściopisarz, autor "Chłopow". Laureat Nagrody Nobla. Żył i tworzył w tym dworku w latach 1920-1925. W setną rocznicę urodzin.
Dworek Reymonta w Kolaczkowie© romulus83
Portyk dworku reymontowskiego© romulus83
Jagna, Boryna oraz autor "Chłopów"© romulus83
Elewacja ogrodowa dworku© romulus83
Obok dworku stoi kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza z lat 1830-1836
Kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Przykościelna dzwonnica?© romulus83
Fragment elewacji frontowej© romulus83
Przykościelna figura© romulus83
Pęknięty dzwon© romulus83
Kościół Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza© romulus83
W Kołaczkowie jest jeszcze wiatrak koźlak. Niestety na terenie prywatnym, dość gęsto otoczony budynkami. Podejścia na dobre zdjęcie nie było. Mimo, że wiatrak bez łopat wygląda dość przyzwoicie. Osoby jadące od Wrześni spotkają go po lewej stronie w jednym z pierwszych zabudowań tuż przed zakrętem.
Na polach pomiędzy Wszemborzem i Cieslami Wielkimi spotkałem parę żurawi.
Żurawie na polu© romulus83
Żurawie na polu© romulus83
Żurawie na polu© romulus83
Był jeszcze ptak drapieżny kawałek dalej. Któryś z rodziny jastrzębi. Uciekł przed sfotografowaniem.
We Wszemborzu zahaczyłem jeszcze o kościół. W tle po lewej zlikwidowana niedawno miejscowa szkoła z ponad stuletnią tradycją.
Kościół św. Mikołaja we Wszemborzu z lat 1934-35© romulus83
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
50.06 km (0.00 km teren), czas: 02:40 h, avg:18.77 km/h,
prędkość maks: 35.10 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Polskie tradycje świąteczne.
Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | dodano: 01.04.2013Kategoria Krótkie
Podczas świąt zajrzałem do książki "Polskie Tradycje Świąteczne" autorstwa Hanny Szymanderskiej.
---------------------------------------------------------------------------------
Wielka Niedziela.
Jedną z największych atrakcji świąt wielkanocnych było wielkie obżarstwo. (...) Wielkanoc - zawsze było to w Polsce święto rodzinne poświęcone jedzeniu. Ponieważ następowało po długim poście, wiele było recept aby uchronić się od zgagi. Według najstarszych porad należało zjeść na czczo święconego chrzanu i chuchnąć trzy razy do komina, albo zjeść przed śniadaniem usmażone na maśle pokrzywy. (...)
---------------------------------------------------------------------------------
Poniedziałek Wielkanocny.
Po Niedzieli spędzonej w gronie rodzinnym, następował dzień harców i swawoli. Poniedziałek, słynący w całej Polsce z oblewania się wodą. Różne nazwy nadawano temu zwyczajowi - Oblewanka, św. Lejek, Meus, Emaus, wreszcie dyngus i śmigus.
Najstarszą wzmianką o dyngusie w Polsce jest, co ciekawe uchwała synodu diecezji poznańskiej z 1420r. DINGUS PROHIBETUR - już wówczas zabraniająca zwyczaju, który wprawdzie nieco zmieniony przetrwał do naszych czasów. W uchwale tej czytamy Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet, a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co pospolicie nazywa się dyngować, ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenie takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego.
--------------------------------------------------------------------------------
W książce opisane są wszystkie święta. Ich pochodzenie i ich polska tradycja, a także wiele przepisów kulinarnych na dane święta.
Wesołych Świąt.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
---------------------------------------------------------------------------------
Wielka Niedziela.
Jedną z największych atrakcji świąt wielkanocnych było wielkie obżarstwo. (...) Wielkanoc - zawsze było to w Polsce święto rodzinne poświęcone jedzeniu. Ponieważ następowało po długim poście, wiele było recept aby uchronić się od zgagi. Według najstarszych porad należało zjeść na czczo święconego chrzanu i chuchnąć trzy razy do komina, albo zjeść przed śniadaniem usmażone na maśle pokrzywy. (...)
---------------------------------------------------------------------------------
Poniedziałek Wielkanocny.
Po Niedzieli spędzonej w gronie rodzinnym, następował dzień harców i swawoli. Poniedziałek, słynący w całej Polsce z oblewania się wodą. Różne nazwy nadawano temu zwyczajowi - Oblewanka, św. Lejek, Meus, Emaus, wreszcie dyngus i śmigus.
Najstarszą wzmianką o dyngusie w Polsce jest, co ciekawe uchwała synodu diecezji poznańskiej z 1420r. DINGUS PROHIBETUR - już wówczas zabraniająca zwyczaju, który wprawdzie nieco zmieniony przetrwał do naszych czasów. W uchwale tej czytamy Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet, a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co pospolicie nazywa się dyngować, ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenie takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego.
--------------------------------------------------------------------------------
W książce opisane są wszystkie święta. Ich pochodzenie i ich polska tradycja, a także wiele przepisów kulinarnych na dane święta.
Wesołych Świąt.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
1.32 km (0.00 km teren), czas: 00:07 h, avg:11.31 km/h,
prędkość maks: 17.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)