Niczym tytułowa wieża jaskółki z wiedźmińskiej sagi zachowuje się przede mną wieża przeciwpożarowa na Górze Konwaliowej. Druga próba zdobycia owej góry, a właściwie owej wierzy zakończona niepowodzeniem. Byłem gdzieś blisko, krążyłem w okół. No chyba, że gps się myli. Ojciec mówi, że bezpośredniego podejścia nie ma. Hmm... on zna te lasy, ale są tacy, którzy się tam jakoś dostali.

Pewnego dnia będzie jak u Sapkowskiego. Z mgły nicości zmaterializuje się wieża...:)

Dziś zgodnie z planem wypad do Pyzdr. Cel zwiedzenie muzeum regionalnego. Niestety dyrektor nie pozwala fotografować eksponatów. Większość zabytków pochodzi z XVIII i XIX wieku. Warta zobaczenia jest replika XIV wiecznej bombardy, makieta pyzderskiego zamku zbudowanego za Kazimierza Wielkiego. Kości ssaków kopalnych, m.in kieł mamuta i kości nosorożca włochatego. Ciekawa architektura krużganków zespołu klasztornego, oraz malowidła naścienne w krużgankach. W mieście warto obejrzeć architekturę zabytkowych budynków.

Trasa: O-Czeszewo-Szczodrzejewo-Nowa Wieś Podgórna-Spławie-Tarnowa- Pyzdry-Bożykowo-Wszembórz-Cieśle Wielkie-Spławie-Nowa Wieś Podgórna-Szczodrzejewo-Czeszewo-o.

Zaledwie pierwszy dzień weekendu. Intensywny. Intensywny. Rano rowerek. Trasa niemalże identyczna jak we wtorek. Najpierw Winna Góra. Załapalem sie na inscenizację rocznicową z okazji nadania Winnej Góry gen.Dąbrowskiemu przez Napoleona. Potem Miłosław. Pałac, park, kościół. Pomnik lesników na Bagatelce i zameczek myśliwski Bażantarnia na Bugaju. Powrót przez Sarnice i zahaczenie o rezerwat Dwunastak. No i oczywiście przygoda. Kilometr od domu przebiłem koło. Ha, nowa dętka, nowa dziura. Pierwsza, zatem dętka rozdziewiczona :P.

Po południu po zelepieniu koła wypad do Grzybowa, na festiwal wojów slowiańskich. Tak, wiem zaledwie 35 km w jedną stronę. Ale nie chciało mi się rowerem. Pojechałem autem.

Pałac w Winnej Górze © romulus83

pałac w winnej górze - tablica © romulus83

pałac w Winnej Górze © romulus83

Armata przed pałacem W Winnaj Górze © romulus83

Napoleon przd pałacem w Winnaj Górze © romulus83

Wojsko Polskie doby napoleońskiej © romulus83

W Winnej Górze trafiłem na obchody rocznicowe, z okazji nadania tej miejscowości gen. Dąbrowskiemu przez Napoleona.

Pomnik Wiosny Ludów w Miłosławiu © romulus83

Palac w Miłosławiu - obecnie gimnazjum. Widok od frontu. © romulus83

Pomnik Juliusza Słowackiego w miłosławskim parku. © romulus83

Pomnik leśników patryotów z Bagateli © romulus83

Zameczek myśliwski Bażantarnia © romulus83

Jak na razie wszystko z planem postępuje. Jutro drugi dzień weekendu. Kolejne plany...

Idealna pogoda na rower. Pochmurno, temperatura poniżej 20 stopni. Nic tylko wsiąść i jechać. Zgodnie z planem wyprawa do Biechowa. Po drodze narodził się pomysł dołożenia kilku kilometrów, w celu objechania w koło gminy. Jednak po analizie odłożyłem go na później. Pominąłbym kilka miejscowości, zatem koło byłoby niepełne.

Trasa O.- Czeszewo - Sarnice - Miłosław - Pałczyn - Skotniki - Biechowo - Gorzyce - Chrustowo - Mikuszewo - Sarnice - Czeszewo - O.

Musze robić przerwy co 20-25 km. Kolejny raz się w tym utwierdzam. Gorszy jest tylko piasek na polnych drogach.

Kościół w Biechowie © romulus83

Przed kościolem w biechowie © romulus83

Tablica pamiątkoowa w Biechowie © romulus83

Pomnik wraz z tablicą pamiątkową poświęcone żołnierzom AK w Biechowie © romulus83

Z Orzechowa czarnym szlakiem do Winnej Góry. Przez Leśnictwo Stoki i Białe Piątkowo. Powrót przez Miłosław, Sarnice, Czeszewo.

Czarny Szlak Rowerowy © romulus83

Na początki droga wyglądała tak:

Lesne wertepy © romulus83

A potem tak:

Na czarnym szlaku © romulus83

Pałac w Winnej Górze © romulus83

Kościół w Winnej Górze © romulus83

Pomnik radzieckich zwiadowców © romulus83

Niestety nie zwiedziłem ani parku, ani pałacu, w którym jest muzeum J.H. Dabrowskiego. Muzeum czynne od wtorku do piątku od 9:00 do 16:00 oraz w pierwszą i trzecią sobote miesiąca od 9:100 do 14:00.

Ostatnie zdjęcie - miejsce bitwy. Wieść gminna głosi, iż niemców poległo wielu, może nawet pięćdziesięciu. Ponoć dwa wozy drabiniaste zabierały zwłoki.

Dziś wyjazd za Wartę. Na tereny Żerkowsko Czeszewskiego Parku Krajobrazowego. Głównie byłem na terenie rezerwatu Czeszewski Las. Piękne drzewa, jeszcze piękniejsze starorzecza i obcowanie z przyrodą.

Nie wiedziałem, że w pobliżu znajduje się średniowieczny gród. Wiem o innym, za starorzeczem Szaniec. Do tego jednak nie dotarłem.

Czeszewski Las - Dąb © romulus83

Czeszewski las - Duża starucha © romulus83

Czeszewski Las © romulus83

Czeszewski Las - Szaniec © romulus83

Czeszewski Las - Czarny Most © romulus83

Czeszewski Las © romulus83

Czeszewski Las © romulus83

Czeszewski Las - Stanowisko archeologiczne © romulus83

Kapliczka w Dębnie © romulus83

Z rana spływ kajakowy z Pyzdr do O. Wieczorem zostało trochę czasu, pogoda się poprawiła. Pojechałem nad starorzecze Zimna Woda. Po drodze sprawdziłem jak wygląda modernizacja wału przeciwpowodziowego w Czeszewie. Ciekawe kiedy dojdą do mojej miejscowości?
Przy okazji odkryłem, że w lesie, w pobliżu starorzecza przebiega czarny szlak rowerowy. Dziwne, całe życie człowiek mieszka w okolicy. Jeździ utartymi drogami. Warto czasem zajrzeć w las :)
Ten las ma coś w sobie. Niski, ciemny, gęsty. Jadąc samemu, wieczorem zdaje się być mroczny, nieprzyjazny. Taki fajny, odstrasza i pobudza ciekawość zarazem. Jest w nim coś, co nakazuje jechać wolno i obserwować teren, czy aby nie pojawi się nagle... dziki zwierz.

Miało być drugie podejście na Górę Konwaliową. Przypadek zrządził inaczej. Trasa Orzechowo-Dębno-Nowe Miasto-Solec przebiegła bez zakłóceń. No i właśnie w Solcu, nagły telefon. Pilny powrót do domu, przez Krzykosy, Witowo (trasa powrotu zgodna z planem), ale już bez zwiedzania. Wypadki chodzą po ludziach. Trzecie podejście na Górę Konwaliową będzie okupione sukcesem :)

Tytuł trochę przesadzony :) Cały dzień zszedł na wyprawę. Zacznijmy od początku. Miały być kajaki, ale z braku wolnych miejsc zaproponowałem rowery. Zebrało się nas czterech rowerzystów. Skoro zgrałem ekipę, musiałem się dostosować do ich tępa i wymogów. Jeżdżą mniej niż ja. Jak dla mnie za częste i za długie postoje. No, ale wszystko ma swoje prawa. Trasa wyglądała tak: Orzechowo-Pięczkowo-Witowo-DK11-Nowe Miasto nad Wartą (tam dołączyła do mnie dwójka rowerzystów)-Wolica Kozia-Dębno (tam dołączył ostatni uczestnik)-Orzechowo - Czeszewo -Żerkowsko czeszewki park krajobrazowy -Dębno -Lgów- Żerków- Bieździadów - Dębno - Orzechowo.

Nie mniej wrażenia pozytywne. No i bez przygód się nie obyło. Uchodzące powietrze w tylnym kole orkana od Żerkowa. W domu nauka o kole. Dwie małe dziurki w okolicach wentyla.

Portyk pałacu w Dębnie © romulus83

Tablica informacyja na terenie parku © romulus83

Domek letniskowy na starorzeczu © romulus83

Wieża rtv w Żerkowie © romulus83

Most kolejowy w Dęnie/Orzechowie © romulus83

Skoro czekało mnie trochę latania po okolicy, aby pozałatwiać kilka spraw zgrzeszył bym, gdybym nie wsiadł na rower w taki piękny pogodny dzień. I tak nosiło mnie w pracy od rana. Myślami byłem na orkanie :)