- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 638.73 km (w terenie 95.47 km; 14.95%) |
Czas w ruchu: | 36:26 |
Średnia prędkość: | 17.53 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.80 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 42.58 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
DPD
Wtorek, 7 maja 2013 | dodano: 07.05.2013Kategoria Praca
Przednie światło zdechło w drodze do domu. Bateria się poluzowała. A już liczyłem na coś poważniejszego. Jakieś lutowanie kabli. :) Żeby być zauważalnym odpaliłem z telefonu soundtrack z "Czasu honoru".
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
21.93 km (0.00 km teren), czas: 01:02 h, avg:21.22 km/h,
prędkość maks: 35.30 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD.
Poniedziałek, 6 maja 2013 | dodano: 06.05.2013Kategoria Praca
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
23.98 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:19.71 km/h,
prędkość maks: 28.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zaniemyśl, Bnin, Kórnik
Dziś wypad w kierunku Zaniemyśla, a potem na Kornik. Ostatnio polowa bajksetowiczów z WLKP. jeździ do Kórnika. Zupełnym przypadkiem ja to akurat na dziś planowałem.
Z początku, do samego Zaniemyśla przeważnie pod wiatr. Nawet przyjemny w ciepły dzień.
Od Młodzikowa do Czarnotek lasem, w którym już nie było czuć wiatru.
Przy kościele w Zaniemyślu zaliczam pierwszy kesz. Kolejne dwa w pobliżu muszę odpuścić. Są w zbyt publicznych miejscach.
Grobu hrabiego strzeże posąg greckiej bogini zdrowia Higiej. Postać ma rysy małżonki hrabiego Raczyńskiego.
Podobno dotknięcie stopy przynosi szczęście. :) Dotknięte ;p
Krążę trochę po Zaniemyślu, w którym jestem pierwszy raz. W efekcie nabijam kilka km.
Prom na wyspę nadal nie jest czynny w związku z remontem. Kilka miesięcy temu w Gazecie Średzkiej pisało coś o zakończeniu remontu. Hmm... Przynajmniej nie było żadnych informacji o opłatach za wstęp na wyspę.
Na stacji zaliczam drugiego kesza.
Jadę dalej przez Łękno...
...i w Jeziorach Małych odbijam w lewo na Doliwiec.
Najbardziej kombinacyjne podejście do kesza. Stale ktoś łaził, albo przejeżdżał rowerem lub samochodem. Chyba żadnego drzewa tyle nie obfotografowałem co to.
Zawracam w kierunku Jezior Wielkich, gdzie odbijam na Bnin.
W Błażejewku na łuku wypadają na mnie trzej motocykliści jadący od Bnina. Akurat musiałem odbić na środek chwilę wcześniej by ominąć dziurę. Zdążyłem wrócić na czas na skraj jezdni. Dobrze, że te silniki im tak ryczą.
Bniński rynek:
Chyba, bo średnio się na tym znam. Brat bardziej. Mówi, że to zundapp. Ja tam myślałem, że dniepr. Obok stała druga, niemalże identyczna maszyna.
Przy zamku w Kórniku praktycznie przez przypadek wchodzę na kolejną skrzynkę. Podjęcia kesza paradoksalnie nie utrudniają tłumy turystów, lecz para stojąca w miejscu jego ukrycia. Kolejnych kórnickich keszy już nie szukam. Okrążam rynek i wybieram się w drogę powrotną.
W Śnieciskach po raz pierwszy gubię drogę. Przejechałem nieoznakowany wjazd w gruntową drogę do Płaczek. Orientuję się po jakichś 500-600 metrach. Chciałem więc, aby do Mądrych prowadziła mnie nawigacja. Wybrałem tryb pieszy i w Pigłowicach kazała mi się kierować polną drogą. Droga zakończyła się po 60 metrach! Następnym razem wybiorę tryb samochodowy :)
Z Pigłowic jest całkiem fajny zjazd do Mądrych. Podjazd od Pigłowic niewymagający :)
Z Mądrych jadę przez Garby do Murzynowa Leśnego. Przed Murzynowem znajduje się opuszczony posterunek kolejowy.
Opis trasy:
O. - Pięczkowo - Witowo - Krzykosy - Solec - Sulęcin - Młodzikowo - Młodzikówko - Czarnotki - Lubonieczek - Zaniemyśl - Łękno - Jeziory Małe - Doliwiec - Jeziory Wielkie - Błażejewko - Błażejewo - Bnin - Kórnik - Biernatki - Bożydar - Winna - Śnieciska - Płaczki - Pigłowice - Mądre - Garby - Murzynowo Leśne - Miąskowo - DK 11 - Bronisław - Witowo - Pięczkowo - O.
[url=][/url]
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Z początku, do samego Zaniemyśla przeważnie pod wiatr. Nawet przyjemny w ciepły dzień.
Dobrze oznakowane drogi :)© romulus83
Od Młodzikowa do Czarnotek lasem, w którym już nie było czuć wiatru.
Kościół Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu© romulus83
Przy kościele w Zaniemyślu zaliczam pierwszy kesz. Kolejne dwa w pobliżu muszę odpuścić. Są w zbyt publicznych miejscach.
Kościół Św. Wawrzyńca w Zaniemyślu© romulus83
Wnętrze kościoła Św. Wawrzyńca© romulus83
Grobowiec hrabiego© romulus83
Grobu hrabiego strzeże posąg greckiej bogini zdrowia Higiej. Postać ma rysy małżonki hrabiego Raczyńskiego.
Wytarta stopa Higieji© romulus83
Podobno dotknięcie stopy przynosi szczęście. :) Dotknięte ;p
Krążę trochę po Zaniemyślu, w którym jestem pierwszy raz. W efekcie nabijam kilka km.
Szwajcarski domek na Wyspie Edwarda© romulus83
Prom na wyspę nadal nie jest czynny w związku z remontem. Kilka miesięcy temu w Gazecie Średzkiej pisało coś o zakończeniu remontu. Hmm... Przynajmniej nie było żadnych informacji o opłatach za wstęp na wyspę.
Poewangelicki kościół w Zaniemyślu© romulus83
Organy w Kościele poewangelickim© romulus83
Na stacji zaliczam drugiego kesza.
Stacja kolejki wąskotorowej© romulus83
Jadę dalej przez Łękno...
Eklektyczny dwór w Łęknie© romulus83
Park w Łęknie© romulus83
...i w Jeziorach Małych odbijam w lewo na Doliwiec.
Jezioro Jeziory Małe© romulus83
Pomnikowy dąb nad J. Jeziory Małe© romulus83
Najbardziej kombinacyjne podejście do kesza. Stale ktoś łaził, albo przejeżdżał rowerem lub samochodem. Chyba żadnego drzewa tyle nie obfotografowałem co to.
Pomnikowy dąb nad J. Jeziory Małe© romulus83
Zawracam w kierunku Jezior Wielkich, gdzie odbijam na Bnin.
W Błażejewku na łuku wypadają na mnie trzej motocykliści jadący od Bnina. Akurat musiałem odbić na środek chwilę wcześniej by ominąć dziurę. Zdążyłem wrócić na czas na skraj jezdni. Dobrze, że te silniki im tak ryczą.
Bniński rynek:
Ratusz w Bninie© romulus83
Chyba zunndap ks 750© romulus83
Chyba, bo średnio się na tym znam. Brat bardziej. Mówi, że to zundapp. Ja tam myślałem, że dniepr. Obok stała druga, niemalże identyczna maszyna.
Kórnicki zamek© romulus83
Przy zamku w Kórniku praktycznie przez przypadek wchodzę na kolejną skrzynkę. Podjęcia kesza paradoksalnie nie utrudniają tłumy turystów, lecz para stojąca w miejscu jego ukrycia. Kolejnych kórnickich keszy już nie szukam. Okrążam rynek i wybieram się w drogę powrotną.
Kościół w Kórniku© romulus83
Wnętrze kórnickiej świątyni© romulus83
Ratusz w Kórniku© romulus83
Droga z Biernatek na Bożydar© romulus83
Kościół w Śnieciskach© romulus83
W Śnieciskach po raz pierwszy gubię drogę. Przejechałem nieoznakowany wjazd w gruntową drogę do Płaczek. Orientuję się po jakichś 500-600 metrach. Chciałem więc, aby do Mądrych prowadziła mnie nawigacja. Wybrałem tryb pieszy i w Pigłowicach kazała mi się kierować polną drogą. Droga zakończyła się po 60 metrach! Następnym razem wybiorę tryb samochodowy :)
Torowisko średzkiej kolejki w Płaczkach© romulus83
Panorama na silos średzkiej cukrowni© romulus83
Dwór w Pigłowicach© romulus83
Z Pigłowic jest całkiem fajny zjazd do Mądrych. Podjazd od Pigłowic niewymagający :)
Kościół w Mądrych© romulus83
Z Mądrych jadę przez Garby do Murzynowa Leśnego. Przed Murzynowem znajduje się opuszczony posterunek kolejowy.
Opuszczony posterunek kolejowy© romulus83
Opis trasy:
O. - Pięczkowo - Witowo - Krzykosy - Solec - Sulęcin - Młodzikowo - Młodzikówko - Czarnotki - Lubonieczek - Zaniemyśl - Łękno - Jeziory Małe - Doliwiec - Jeziory Wielkie - Błażejewko - Błażejewo - Bnin - Kórnik - Biernatki - Bożydar - Winna - Śnieciska - Płaczki - Pigłowice - Mądre - Garby - Murzynowo Leśne - Miąskowo - DK 11 - Bronisław - Witowo - Pięczkowo - O.
[url=][/url]
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
90.05 km (10.75 km teren), czas: 04:45 h, avg:18.96 km/h,
prędkość maks: 34.90 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Żerkowsko-Czeszewski PK + Wał Zerkowski
Sobota, 4 maja 2013 | dodano: 04.05.2013Kategoria Miejsca różne i podróżne.
Dziś relaksacyjnie, spacerowym tempem po płaskiej części Żerkowsko-Czeszewskiego Parku Krajobrazowego.
Rzut oka na Wał Żerkowski
Jedno ze starorzeczy - Zaskrzęcie
Las zielenieje :)
Starorzecze Łojewo
Starorzecze Szaniec
Fragment rezerwatu Czeszewski Las
W drodze powrotnej wykręciłem jeszcze zaliczyć jakiś podjazd. Padło na wzgórze oddzielające Lgów od Bieździadowa. Podjazd około 230 m. Stromy i trochę miękki po wczorajszych opadach.
Udało się dojechać tak do 2/3 długości ścieżki. Potem musiałem się wdrapać.
Widok w kierunku Środy Wlkp.
Na zdjęciu tego nie widać, ale wiatraki w Brodowie widoczne jak na dłoni. Może nawet udałoby się zobaczyć silos średzkiej cukrowni, gdyby słońce było za plecami. Szkoda, że nie mam lornetki.
Widok w kierunku Orzechowa.
Skoro wjechałem, to trzeba zjechać :)
Dziś czasu nie starczyło na dokładniejsze latanie po trudniejszej części wału. Nadejdzie jeszcze czas przewyższeń.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rzut oka na Wał Żerkowski
Jedno ze starorzeczy - Zaskrzęcie
Las zielenieje :)
Starorzecze Łojewo
Starorzecze Szaniec
Fragment rezerwatu Czeszewski Las
W drodze powrotnej wykręciłem jeszcze zaliczyć jakiś podjazd. Padło na wzgórze oddzielające Lgów od Bieździadowa. Podjazd około 230 m. Stromy i trochę miękki po wczorajszych opadach.
Udało się dojechać tak do 2/3 długości ścieżki. Potem musiałem się wdrapać.
Widok w kierunku Środy Wlkp.
Na zdjęciu tego nie widać, ale wiatraki w Brodowie widoczne jak na dłoni. Może nawet udałoby się zobaczyć silos średzkiej cukrowni, gdyby słońce było za plecami. Szkoda, że nie mam lornetki.
Widok w kierunku Orzechowa.
Skoro wjechałem, to trzeba zjechać :)
Dziś czasu nie starczyło na dokładniejsze latanie po trudniejszej części wału. Nadejdzie jeszcze czas przewyższeń.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
35.69 km (24.80 km teren), czas: 02:40 h, avg:13.38 km/h,
prędkość maks: 26.60 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Solec, Nowe Miasto. Robiłem za przewodnika.
Środa, 1 maja 2013 | dodano: 01.05.2013Kategoria Miasta, Miejsca różne i podróżne., Wsie, Wyprawy
Plan na dzisiaj zakładał zrobienie około 40 km. Po powrocie miał być wypad na ryby. Wydarzenia jakie miały miejsce "na szlaku" nieco zmodyfikowały cele i nadbiły kilometrów.
Ruszyłem na początku w kierunku ogólnym przez Witowo i Bronisław w lasy w okolicach Murzynówka by odwiedzić pewne miejsce...
Z miejsca z pamiątkowym głazem ruszam dalej, w kierunku ogólnym na Bogusławki by wdrapać się na szczyt Góry Konwaliowej, najwyższego wzniesienia powiatu średzkiego.
Podjeżdżam od północnej strony. Jak się potem okaże, łatwiejszą drogą, która mimo stromizny skacze co kilkanaście metrów tworząc kaskady. Druga nazwa tego miejsca, to Góra Bismark. Nazwana została tak przez niemców dla upamiętnienia żelaznego kanclerza. Polski kartograf skopiował nazwę po odzyskaniu niepodległości, zjadając przy okazji "C" z nazwy. Góra konwaliowa to tradycyjna, zwyczajowa nazwa lokalna, która bierze się od porastającej wzniesienie konwalii majowej.
Zjechałem z zaciśniętymi szczękami... hamulcowymi :) Stomizna, plus porozrzucane potłuczone cegły skutecznie wyparły chęć rozpędu. Tym bardziej, że nie mam kasku. Rozważam jego zakup, nie mniej to nic pewnego.
Wejście na wieżę było zamknięte na pierwszym podeście. Nie mniej z końca dolnej drabinki dało się dostrzec kolejną wierzę p-poż. na zachód od G. Konwaliowej. Zakładam, że to była wieża na Łysej Górze na południe od Zaniemyśla. Tak podpowiada mi mapa.
Próbowałem bezskutecznie odszukać kesza pod wierzą. Żganie piachu patykiem niewiele dało. Nie mniej poszukiwania połączę z wypadem po kesza "Urokliwa kapliczka".
Dalej ruszyłem przez Małoszki do Solca.
Spod kościoła jadę do mostu kolejowego. Tam już, jak i później w Hermanowie ze względu na spacerowiczów, wędkarzy i gości Folwarku Konnego w przypadku Hermanowa odpuszczam sobie szukanie keszy, aby nie narażać ich na dekonspirację.
Jak podają źródła most jest z 1875r., czyli z okresu gdy została wybudowana linia kolejowa Jarocin-Poznań.
Po drugiej stronie mostu znajduję reper słupkowy z 1947r. i...
...troje podróżnych na rowerach. Nie mają mapy, nie mają kont na BS. Mają tylko gps, a w nim wgrana trasę Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Mają dość jazdy wałem. Pytają o drogę na Pyzdry. Udzielam im wskazówek, po czym oni jadą dalej, a ja wracam do Solca. Wpadam na cmentarz, a potem jadę do Nowego Miasta. Zjeżdżam na polną drogę prowadzącą do Lubrza, po czym przeskakuję remontowany most by odwiedzić pozostałości starego mostu z 1909r.
Most jest żelbetowy. Obecnie ma status zabytku techniki. Krążę trochę po Nowym Mieście, któremu i tak zamierzam poświęcić osobny wpis.
Kościół pochodzi z drugiej połowy XIV wieku. Sfotografowałem wnętrze, które było pokryte mrokiem. Tryb nocny rozmazuje widok, dlatego nie zamieszczam. Może pora pomyśleć o nowym aparacie?
Na kopcu znajdowała się w średniowieczu wieża strażnicza, która należała do rodu Doliwów.
Próbowałem podjechać na kopiec. Udało się do połowy :)
Przez Wolicę Kozią i Dębno ruszam do domu. Pomiędzy "Kozicą" a Dębnem spotykam ponownie rowerową trójkę z Poznania. Są trochę zmęczeni. Trochę rozmawiamy. Proponuję, że mogę ich poprowadzić trochę. Zgadzają się.
Iza, Łukasz i Krzysztof. Mieszkają i pracują w Poznaniu. Pochodzą z Koła do, którego zmierzają. Mają nocować w Dłusku. Nie uwzględnili promów rzecznych, a przez ten w Dębnie prowadzi NSR. Jazda w terenie wałem i gruntowymi drogami zaczyna im wychodzić bokiem.
Jako przewodnik opowiadam trochę o miejscach, w których jesteśmy. Potem funduję im atrakcję w postaci przeprawy mostem kolejowym w O. Przeprawę uznali za ciekawą. :)
Doprowadzam ich spacerowym tempem, którym się poruszali do Nowej Wsi Podgórnej, skąd mają prostą drogę do Pyzdr. Żegnamy się i znikam na leśnym skrócie, po którym na asfalcie rozwijam swoją ulubioną prędkość podróżną rzędu 20-24 km/h.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ruszyłem na początku w kierunku ogólnym przez Witowo i Bronisław w lasy w okolicach Murzynówka by odwiedzić pewne miejsce...
Miejsce zamordowania nauczyciela.© romulus83
Z miejsca z pamiątkowym głazem ruszam dalej, w kierunku ogólnym na Bogusławki by wdrapać się na szczyt Góry Konwaliowej, najwyższego wzniesienia powiatu średzkiego.
Podjazd pod Górę konwaliową.© romulus83
Podjeżdżam od północnej strony. Jak się potem okaże, łatwiejszą drogą, która mimo stromizny skacze co kilkanaście metrów tworząc kaskady. Druga nazwa tego miejsca, to Góra Bismark. Nazwana została tak przez niemców dla upamiętnienia żelaznego kanclerza. Polski kartograf skopiował nazwę po odzyskaniu niepodległości, zjadając przy okazji "C" z nazwy. Góra konwaliowa to tradycyjna, zwyczajowa nazwa lokalna, która bierze się od porastającej wzniesienie konwalii majowej.
Strome zbocze, którym zjechałem.© romulus83
Zjechałem z zaciśniętymi szczękami... hamulcowymi :) Stomizna, plus porozrzucane potłuczone cegły skutecznie wyparły chęć rozpędu. Tym bardziej, że nie mam kasku. Rozważam jego zakup, nie mniej to nic pewnego.
Kaskada, ktorą wjechałem na szczyt.© romulus83
Dostrzegalnia przeciwpożarowa.© romulus83
Wejście na wieżę było zamknięte na pierwszym podeście. Nie mniej z końca dolnej drabinki dało się dostrzec kolejną wierzę p-poż. na zachód od G. Konwaliowej. Zakładam, że to była wieża na Łysej Górze na południe od Zaniemyśla. Tak podpowiada mi mapa.
Próbowałem bezskutecznie odszukać kesza pod wierzą. Żganie piachu patykiem niewiele dało. Nie mniej poszukiwania połączę z wypadem po kesza "Urokliwa kapliczka".
Dalej ruszyłem przez Małoszki do Solca.
Pomnikowy dąb w Maloszkach.© romulus83
Naogotycki kościół w Solcu z 1908r.© romulus83
Kościół w Solcu.© romulus83
Zejście do podziemi?© romulus83
Spod kościoła jadę do mostu kolejowego. Tam już, jak i później w Hermanowie ze względu na spacerowiczów, wędkarzy i gości Folwarku Konnego w przypadku Hermanowa odpuszczam sobie szukanie keszy, aby nie narażać ich na dekonspirację.
Kratownicowy most kolejowy w Solcu.© romulus83
Jak podają źródła most jest z 1875r., czyli z okresu gdy została wybudowana linia kolejowa Jarocin-Poznań.
Kratownicowy most kolejowy w Solcu© romulus83
Panorama Solca z mostu.© romulus83
Jedzie pociąg do... Ostrowa Wlkp.© romulus83
Po drugiej stronie mostu znajduję reper słupkowy z 1947r. i...
Reper słupkowy© romulus83
...troje podróżnych na rowerach. Nie mają mapy, nie mają kont na BS. Mają tylko gps, a w nim wgrana trasę Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Mają dość jazdy wałem. Pytają o drogę na Pyzdry. Udzielam im wskazówek, po czym oni jadą dalej, a ja wracam do Solca. Wpadam na cmentarz, a potem jadę do Nowego Miasta. Zjeżdżam na polną drogę prowadzącą do Lubrza, po czym przeskakuję remontowany most by odwiedzić pozostałości starego mostu z 1909r.
Zabytkowy most w Nowym Mieście nad Warą.© romulus83
Most jest żelbetowy. Obecnie ma status zabytku techniki. Krążę trochę po Nowym Mieście, któremu i tak zamierzam poświęcić osobny wpis.
Nietypowa dzwonnica w Nowym Mieście.© romulus83
Kościół pw. Świętej Trójcy w Nowym Mieście.© romulus83
Kościół pochodzi z drugiej połowy XIV wieku. Sfotografowałem wnętrze, które było pokryte mrokiem. Tryb nocny rozmazuje widok, dlatego nie zamieszczam. Może pora pomyśleć o nowym aparacie?
Kopiec w Nowym Mieście nad Wartą.© romulus83
Na kopcu znajdowała się w średniowieczu wieża strażnicza, która należała do rodu Doliwów.
Próbowałem podjechać na kopiec. Udało się do połowy :)
Przez Wolicę Kozią i Dębno ruszam do domu. Pomiędzy "Kozicą" a Dębnem spotykam ponownie rowerową trójkę z Poznania. Są trochę zmęczeni. Trochę rozmawiamy. Proponuję, że mogę ich poprowadzić trochę. Zgadzają się.
Iza, Łukasz i Krzysztof. Mieszkają i pracują w Poznaniu. Pochodzą z Koła do, którego zmierzają. Mają nocować w Dłusku. Nie uwzględnili promów rzecznych, a przez ten w Dębnie prowadzi NSR. Jazda w terenie wałem i gruntowymi drogami zaczyna im wychodzić bokiem.
Jako przewodnik opowiadam trochę o miejscach, w których jesteśmy. Potem funduję im atrakcję w postaci przeprawy mostem kolejowym w O. Przeprawę uznali za ciekawą. :)
Doprowadzam ich spacerowym tempem, którym się poruszali do Nowej Wsi Podgórnej, skąd mają prostą drogę do Pyzdr. Żegnamy się i znikam na leśnym skrócie, po którym na asfalcie rozwijam swoją ulubioną prędkość podróżną rzędu 20-24 km/h.
Rower:Wz. 96/13
Dane wycieczki:
58.33 km (20.14 km teren), czas: 03:26 h, avg:16.99 km/h,
prędkość maks: 33.20 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)