Każda ścieżka, nawet najniepozorniejsza, wyprowadza na szeroki świat - A.Fiedlerblog rowerowy

avatar romulus83
Orzechowo

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

Wz. 96/13 6736 km
Psi Zaprzęg 108 km
Evado 1.0 2934 km
orkan 1185 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy romulus83.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Nie jest źle.

Sobota, 8 grudnia 2012 | dodano: 08.12.2012Kategoria Krótkie
Mimo mrozu nie jest źle. Na dworze minus siedem. Myślałem, że będzie gorzej. Kiedyś jeździłem zimą, bo musiałem. Teraz chce. Nie myślałem, że doczekam takiego momentu. Ostatnio zimą chciało mi się jeździć chyba jeszcze w zawodówce. Potem już to była konieczność.

Wspomnienie z grudnia 2006.

Wracam z pracy, śniegu pełno. Wracam starym tatowym rowerem. Miał aluminiowe błotniki. Tylny był trochę pęknięty. Pod naporem zbierającego się śniegu złamał się. Gdzieś tak na wysokości bagażnika. Złamaliście kiedyś błotnik?
Rower:orkan Dane wycieczki: 1.56 km (0.00 km teren), czas: 00:10 h, avg:9.36 km/h, prędkość maks: 13.90 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
No ja nawet do pracy (biurowej) jeżdżę bez błotników ;] po prostu im więcej wody, tym wolniej jadę..
Chyba że nie jadę do ludzi, to się nie przejmuję mokrymi plecami.
mors
- 18:43 niedziela, 16 grudnia 2012 | linkuj
Bez tego konkretnego błotnika miałem miesiąc później plecy od błota. Są chwile, kiedy błotnik jest niezbędny.
romulus83
- 17:56 niedziela, 16 grudnia 2012 | linkuj
W dziecięcych składakach łamało się, ale nigdy od śniegu o_O
A od 13 lat jeżdżę zupełnie bez błotników (całorocznie!) :)
mors
- 19:04 sobota, 15 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!