- Kategorie:
- Góry.5
- Krótkie.154
- Miasta.11
- Miejsca różne i podróżne..48
- Opencaching.2
- Praca.51
- Rekreacyjnie.34
- Treningowo.69
- Wędkarstwo.4
- Wsie.21
- Wyprawy.62
- Z psem.6
Ocalić od zapomnienia.
Niedziela, 8 marca 2015 | dodano: 08.03.2015Kategoria Rekreacyjnie
Życie pisze takie scenariusze, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dziś po raz pierwszy wsiadłem na rower od śmierci ojca. Trasę zaplanowałem tuż po pogrzebie. Ta sama, którą kiedyś pokonaliśmy razem, jednym, starym zwykłym rowerem. Ja na rurze od roweru. Ile miałem wtedy lat? Może cztery, może pięć, a może sześć. Tego nie pamiętam. Za to pamiętam wiele innych szczegółów tej trasy. Oto one (literka R w nawiasie oznacza moje słowa):
"To u nas jest most?" (R)
"Tu są takie góry?!" (R)
"Kto pierwszy raz jest w Klęce, musi przez całą wieś przejść po kolanach"
"Tu jest Laskówka"
"Ten most stale będzie remontowany. Stoi na kurzawce"
Trafiliśmy wtedy akurat na remont mostu w Nowym Mieście. Przy okazji dowiedziałem się czym jest kurzawka. :) I na tym kończy się zasadnicza, wspomnieniowa część dzisiejszej trasy. Jej końcówkę trochę zmodyfikowałem. Wtedy nie było jeszcze warsztatu motoryzacyjnego, przy którym od niedawna stoi wczesna generacja forda escorta.
I na koniec przydrożny krzyż w Witowie. Nie wiąże się z nim żadne wspomnienie, choć stał tamtego dnia, tak jak dziś. Po prostu, to chba najładniejszy przydrożny krzyż w okolicy.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
"To u nas jest most?" (R)
"Tu są takie góry?!" (R)
"Kto pierwszy raz jest w Klęce, musi przez całą wieś przejść po kolanach"
"Tu jest Laskówka"
"Ten most stale będzie remontowany. Stoi na kurzawce"
Trafiliśmy wtedy akurat na remont mostu w Nowym Mieście. Przy okazji dowiedziałem się czym jest kurzawka. :) I na tym kończy się zasadnicza, wspomnieniowa część dzisiejszej trasy. Jej końcówkę trochę zmodyfikowałem. Wtedy nie było jeszcze warsztatu motoryzacyjnego, przy którym od niedawna stoi wczesna generacja forda escorta.
I na koniec przydrożny krzyż w Witowie. Nie wiąże się z nim żadne wspomnienie, choć stał tamtego dnia, tak jak dziś. Po prostu, to chba najładniejszy przydrożny krzyż w okolicy.
Rower:Evado 1.0
Dane wycieczki:
29.62 km (6.07 km teren), czas: 01:33 h, avg:19.11 km/h,
prędkość maks: 34.70 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Aż trudno coś powiedzieć... :(
Chyba najlepiej się pomodlić...
PS. Cieszę się, że wróciłeś na rower i na BS, bo to sugeruje, że ogólnie się trzymasz. :) mors - 22:29 czwartek, 12 marca 2015 | linkuj
Chyba najlepiej się pomodlić...
PS. Cieszę się, że wróciłeś na rower i na BS, bo to sugeruje, że ogólnie się trzymasz. :) mors - 22:29 czwartek, 12 marca 2015 | linkuj
Moje kondolencje z okazji straty Taty. Czas leczy rany, kilometry także.
bobiko - 11:24 poniedziałek, 9 marca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!